Bielizna do jazdy konnej.

abre   tulibudibu
10 lipca 2009 19:49
halo, ja się podobnie załatwiłam ale leczyłam się Alantanem. Niestety było to na obozie jeździeckim, pierwszego dnia wieczorem albo następnego dnia rano. Problemem nie była bielizna a bryczesy o rozmiar za duże, które po pierwszej jeździe się wypchały na tyłku a na drugiej obtarły. Od tamtej pory po każdej jeździe piorę spodnie  😎
Ja myślę, że źle dobranych majtek nikt nie powinien nosić- bo przy chodzeniu nie obetrą?

Niekoniecznie chodzi o źle dobrane.
Ja, zanim się nie posadziłam na dobre w siodle ujeżdżeniowym, miałam straszne problemy z otarciami na pachwinach/ścięgnach/jakkolwiek się to nazywa w miejscu, gdzie zwykłe majtki się kończą.
Po prostu mi się w czasie jazdy wbijały okrutnie i ocierały do krwi. I naprawdę nie jest to miejsce, gdzie się coś łatwo goi, dodatkowo ciągle podrażniane (jakoś ciężko bez majtek chodzić). Niezależnie od siodła i jego rozmiaru. Tylko szorty wchodziły w grę.
Dziś nawet to doceniam - w miejscu blizn włosy nie rosną  😉
cieciorka   kocioł bałkański
11 lipca 2009 09:57
jesli chodzi o staniki to nie lubie tych zabudowanych,materiałowych- niby sportowych bo mnie one nic nie trzymaja, mimo ze biustu nie wiadomo jakiego nie mam.
najlepiej sprawdzaja sie zwykle krzyzowane z tylu.
majtki do sportu to zawsze stringi... ale nie zawsze mozna.
Dorotheah   मेरी प्यारी घोड़ी
11 lipca 2009 10:23
Co do koronek... zazwyczaj przecież mają wstawki (często bawełniane) od środka i osobiście nie wydają mi się mniej wygodne od całych bawełnianych. O ile są to oddychające i przewiewne materiały z wygodnymi szwami oczywiście.  A jeden warunek luźne gumki od strony nóg. Dlatego niektóre koronki lekko elastyczne są ekstra- bo często nie mają bocznych gumek i nie robi się to o czym Mona pisała. Przy identycznych kryteriach i stringi koronkowe mogą być  🤣 (na pewno na 1-2 jazdy w siodle ujeżdzeniowym przy dość miękko noszących koniach.)
Więcej kłopotu jest z wygodną trzymającą i jednocześnie  (koniecznie) ładną góra  😵
zawsze jeździłam w stringach i bardziej od niewymownych robiło mi jakie mam bryczesy i siodło. Nigdy nie obtarł mnie kieffer, z innymi  - różnie bywało, więc kożuszek na siedzisku bywał niezbędny. A góra - stanik sportowy, a w "trudniejsze dni" gdy biust bolesny, napuchnięty  🙁 - zwykły stanik + sportowy, aby stabilniej trzymało. Chociaż długimi latam jeździłam w zwykły staniczku, ba , jeździłam w gorze od opalacza i było ok. Teraz jestem bardziej wydelikacona..
Ja generalnie stwierdzam - nigdy więcej koronek! Chodzić nie umiałam po dwóch godzinach jazdy. Bokserki też się moim zdaniem średnio do jazdy konnej nadają, podwija się to cholerstwo, niekomfortowo się człowiek czuje....
Za to stringi - bez problemu [ o ile oczywiście wygodne same w sobie🙂 w koronkowych też bym nie próbowała jeździć 😁]
ze stanikami miałam wiecznie problem, ale w końcu porządny, sztywniejszy stanik + ramiączka na krzyż na plecach załatwiły sprawę i skończył się problem falującego biustu. 😁
dopisuję się ze swoim wiecznie obtartym tyłkiem w miejscu hmmm kości kulszowych czy jak im tam 😀  mój sposób stringi bezszwowe, a za jakiś czas w planach sprawdzone już kiedyś przeze mnie bryczesy RTS z pełnym lejem poszyte delikatną frotą  😅 ale to kwestia 450 zł, więc na razie pozostaje doraźnie sudocrem
Dzisiaj w Tchibo zaszalałam i zakupiłam nowy stanik do jazdy - poprzedni wysłużył się 😁

http://www.tchibo.pl/is-bin/INTERSHOP.enfinity/eCS/Store/pl/-/PLN/TdPlDisplayProductInformation-Start;sid=Qrgerfq4TM0erbAt1R4UyfknEhN8wmslKNw=?ProductSKU=M17383

Polecam bardzo wygodny i trzyma biust  😅
tez mam taki tylko bialy! polecam mam go 2 sezon i jest super w zime i w lato  🙂
Rivik Mój biały przeksztacił się w szary i w nie których miejscach ma sitko 🙁  Ale długo służył
Thilnen   Dżamal Ad-Din
27 sierpnia 2009 12:27
Ja noszę stanik Triumpha Triaction Energy N, mam biust rozmiar C w kierunku D, sprawdza się całkiem nieźle. Jeśli chodzi o majtki to zazwyczaj jeżdżę w stringach albo zwykłych bawełnianych, ale kiedyś wsiadłam w stringach na oklep i bolało :/ Więc teraz raczej staram się ich unikać.
http://www.shockabsorber.co.uk/home/products/sportsbras/supportlevel3.htm?pid=B4484 

A ja kupiłam jakis czas temu na allegro i cholera..tyle w zyciu staników przerobiłam i ten jest idealny. Jeśli miałby byc podróbką, to by się ktos faktycznie namęczył z produkcją 😉 Sądząc po metkach niemieckich, jakie dostałam na staniku, pewnie kobieta z allegro po prostu kupuje hurtem na wyprzedażach i tyle. Już parę razy Shock Absorbera u niej zamawiałam (rózne modele) i Unno też, ale ten mi absolutnie nie pasuje. Zamówiłam za duży (75 E), choc myslalam,ze będzie dobry. Poza tym no nie wiem..moze na konie tak, ale jak juz stoję na glowie, czy rękach, to mi biust wypada 😀
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
27 sierpnia 2009 14:08
Pandurska,  a podałabyś tak konkretniej tą sprzedawczynię z allegro?
a ja sie pochwale wczorajszym zakupem stanika Shock Absorber poziom 3 - jest na prawde super! slicznie lezy, bardzo estetyczny jak na stanik sportowy! wprawdzie jak wzielam dokladnie swoj rozmiar, to czulam sie dosc mocno "pozamykana" ale 5cm wiecej w obwodze zalatwilo sprawe
do tego sa nawet tansze niz toporne przy tych - tchibo... zaplacilam 30 zl bo wyprzedaz jest  👍
Poprosimy link  🤬

Ja w tym swoim nowym się czuje jakby w klatce  😵 Poprzednie był już rozciągnięty i akurat.
Nowinka  bieliźniana - tzn. nowinka dlla mnie, może generalnie nie jest to nowinka.  Jeździł ktoś w takich szortach?

Szorty bieliźniane do jazdy konnej. Miękkie podszycie na siedzeniu i po wewnętrznej stronie ud zapewnia komfort w czasie jazdy. Specjalna obcisła tkanina, doskonale dopasowuje się do ciała pod bryczesami. U dołu nogawek znajdują się gumy uniemożliwiające szortom zmianę położenia. U góry obciskająca guma oraz dodatkowo sznurek do zawiązania. Materiał z którego wykonano szorty transportuje wilgoć z ciała na zewnątrz i utrzymuje skórę suchą.

Wykonane z poliestru (92%) i lycry (8%).


http://www.allegro.pl/show_item.php?item=773966046 
ovca   Per aspera donikąd
10 października 2009 15:39
Już widzę, jak latem jeżdżę w spodniach, a pod spodem mam szorty, które zaczynają się przy pępku, a kończą w połowie ud  😉
Na zimę, zwłaszcza dla bezhalowców, nie byłyby takie złe. Przynajmniej w tyłek by było ciepło. Szkoda tylko, że nie są tańsze...
150zł za gacie 🤔 Jedna para ma służyć na cały tydzień?  😵

Poza tym zostaja jeszcze kolana odsłonięte..dla mnie odpadają..
bielizna do jazdy z poliestru?
powiedzcie mi, czy Wy takze nie tolerujecie sztucznych majtek itp.? przeciez w wiekszosci to ani nie przewiewne ani hipoalergiczne...
a shock absorbery przywiozlam sobie z UK po 2 funciaki za sztuke i kocham je miloscia ogromna😀
Teraz doczytałam, że te gacie są z poliestru. Można sobie pięknie siedzenie obetrzeć lub odparzyć.
ja nie toleruję takich ani do jazdy ani normalnie na co dzień.. szczególnie gdy ciepło to już w ogóle masakra. najlepiej jak dla mnie to zwykłe bawełniane bez koronek i udziwnień, elastyczne  😎
Orientuje się ktoś czy robią shock absorbery w rozmierze 65D lub 65E?
65E  🤔

Dziewczyny poliester też potrafi być oddychający i przyjemny.. 😉
Niestety chude też bywa cycate 😉 Jezeli mam 69 w obwodzie pod biustem to z tego co wyczytałam powinnam dobrac cyckonosz 65, chyba ze sportowych to się nie tyczy..
A myślicie, że duża jest róznica pomiędzy powiedzmy poziomem 3 a 4 ??? Ktoś sprawdzał?
Ja ostatnio miałam okazję być w fachowym sklepie ShockAbsorbera i zmierzyłam poziom 3 i jak podskoczyłam, to myślałam, że sobie zęby powybijam  😲 poziomu 4 w moim rozmiarze nie mieli akurat.
To jak to w końcu jest?
Pokemon- czyli CO? Czyli biustonosz "nie działał"? To lipa. Bo ja cały czas poluję na poziom 4 w swoim rozmiarze. 
No nie działał, a przynajmniej nie w takim stopniu, jak jest chwalony. W zasadzie to w ogóle nie trzymał.
eee??? to do kitu - ja ciągle wzdycham do tego shocka ale tak to ja się nie bawię....

Ja na razie ratuję się Triumpf Minimizer, mam dwa, oba super hiper i jednak trzymają. Tylko ja ich nie widziałam tak np. w rozmiarze G, ale może się da - ja mam 75F i to jest chyba maks jaki dorwałam

Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się