Kącik Rekreanta cz. VII (2014)

anai, no lepiej, zwłaszcza jak je zestawiam ze staryyymi zdjęciami 😁 Dino w roli profesora się chyba spełnia? A Młodzian boski!

baffinka, aaa Gniada mistrz! Ostatnie foto i kopytko na SuperWoman 😁


Ktoś poznaje?  😂
Nirv musiała się popisać jak zwykle  😎 Po spojrzeniu poznaję. Gdyby nie to - w życiu bym nie powiedziała, że to ten sam koń haha
I ta grzywa na dzikiego mustanga  😂
baffinka Proszę Cię, ty przyjedź w końcu, a nie tylko straszysz  😂
Cejloniara No mój trochę gorzej (wysyłam w linku, co by nie zalać wątku kotami 😁: klik), ale będzie żyła.

Z nowości zaprzęgowych mogę tylko powiedzieć, że w sobotę wróciliśmy z dwoma pucharami (za II i III miejsce Czarodziejką i Rosą), a podopieczny miał miejsce 7.


Mamy też w treningu m.in. takiego delikwenta, który wymaga wiele zaangażowania ze strony wszystkich w pobliżu  😁 Znarowione w zaprzęgu konisko, na każdy nowy dźwięk ruszał panicznym, bardzo niebezpiecznym galopem ("zabiję siebie i wszystkich w okół, ale ucieknę"😉, więc treningi z nim to kupa śmiechu. Łazimy za nim z łańcuchami, keglami, rzucamy psu piłkę, szuramy nogami, bijemy brawa, gadamy przez megafon z kegla, no ogólnie wieś tańczy i śpiewa  😉


brzezinka, chyba fajnie się rusza pan starszy co? Co jest kucce?


dzionka
, kucka ropa w kopycie  🙁, ale już dochodzi do siebie.. 🙂
a starszy pan, ma czasami gorsze dni ale z wiosną wstępuje w niego moc i wtedy jeździ mi się bardzo przyjemnie. Udzielamy się z nim głównie w seniorskim wątku... 😀






Atea,  🤣 ale się ubawiłam czytając post - życzę powodzenia z oszołomem i dalszych sukcesów na zawodach 🙂
baffinka, niezłe te zdjęcia seryjne 🙂 Zawody pewnie w połowie czerwca i  w końcu pewnie odważę się wyjechać z nim gdzieś poza nasze PO.

Dzionka, na treningu w poniedziałek jeździliśmy m.in. linię na 4 foule stacjonata-okser. Okserek z przodu z koperty, a tylny drąg 120cm. Dla młodego to nie jest problem, ba, nawet się nie czuję, żeby wymagało to od niego wysiłku. Za to potrafi się tak poskładać i poprawić zadem, że mnie z siodła wywala 😉
milusia   czas na POZYTYWNE zmiany!!!
28 maja 2014 18:00
Atea-ależ Wy jesteście fajnie zaangażowani w pracę ze swoimi zwierzakami  👍
Cejloniara-piękne masz to zwierzę do jazdy,przypomnij mi  co to takiego?  :kwiatek:
kujka-wiesz co w zasadzie to nic nowego i nic szczególnego. W Nowy Rok, jak nigdy, nie wsiadłam na konia i teraz jest to najmniej jeździecki rok(jeśli chodzi o Zwiastuna ) jaki miałam. Jeżdżę raczej nieregularnie, ale za to pracujemy dużo z ziemi, pląsamy, lonżujemy się, skaczemy luzem i spędzamy miło czas i w efekcie mam mega fajnego konia pod siodłem  😜
Wycieczka jeszcze trwa  😉
anai-ależ Ci się udał ten młodzian  😜
U Zwiastuna ok, fajnie teraz wygląda, chyba czuje się też super. Izwelta nadal w Udorzu, czekamy na kontrolne usg za półtora tygodnia  🙂
a fotek Rudzielca brak  🙁
baffinka-może to i ten piasek dodaje jej pro, ale tylko odrobinę, bo ona fajnie Ci teraz wyszlachetniała, podciągnęła brzuch, dzięki temu wydaję się wyższa i smuklejsza  🙂 Super zmiana  :kwiatek:
Brzask   kucyk,kucyk...a to kawał s.........
28 maja 2014 18:42
kujka, mam działkę nad wkrą, około 70km od wawy.

Cejloniara, zaskakująco bardzo ciepła 🙂


Atea, haha aż sobie wyobraziłam! Mega! 😀 napisz coś więcej, jak wyglądał pierwszy taki trening, nie zabił się chłopak od nadmiaru bodźców? 🙂

milusia, Cobrinha, Dziękuję  :kwiatek:
Burza Generalnie zaczynaliśmy "standardowo", czyli po kolei lonża luzem (żeby sprawdzić kto zacz), lonża na wypięciu z kontrolą tempa, lonża z puszorem bez i z wypięciem z kontrolą tempa, lonża z oponą oraz lonża z oponą z obciążeniem. To wszystko działo się w czasie tygodnia mocnych deszczy, więc jeździliśmy na hali i generalnie współpraca przebiegała w porządku (jak na konia z problemami). Pewnego (słonecznego) dnia małżu postanowił wyjść z hali z Kaziem (bo taką ma ksywę koń) i wtedy się okazało jaki ma problem... Gdy tylko zmienił się dźwięk pod oponą wyrwał galopem wpadając na wszystko co było w pobliżu (na szczęście małżu miał jako-taką kontrolę powiewając na drugim końcu dwóch lonży). Od tego czasu rozpoczęliśmy robotę na dworze i wprowadzamy różne wariacje. Najpierw biegałam za Kaziem z plastikową butelką, potem podłączyliśmy dwie puszki, potem waliliśmy łańcuchem o łańcuch no a dzisiaj było już combo, bo się wszyscy zaangażowali  😁 Kaziu reaguje coraz lepiej, ale nadal nie ma gwarancji, że nie obudzą się w nim stare przyzwyczajenia gdy go zaprzęgniemy do bryki, a że szanujemy swój sprzęt i zdrowie (a także zdrowie klienta, który ma w planach wozić swoją wnuczkę bryką) staramy się go dobrze do tego przygotować. Jest z nim masa roboty, dużo łatwiej układa się konie od zera, przykładowo Infiniti trafił do nas dwa dni po Kaziu i chodzi już bez problemu w zaprzęgu 😉
Po prostu zastanawiam się w ile sekund na hali większość u mnie by gruchnęła gdyby ktoś rzucał psu piłkę i biegał z puszkami 😁 nieźle!
To może i my się pokażemy, bo chyba tutaj najbardziej pasujemy .. 🙂


Coś próbujemy skoczyć 😀

'Na galowo' 🙂

Ze sponsorem, czyli Mamusią 😀

Burza  😀 Trening zaprzęgowy jest specyficzny, koń niejako ma być odczulony na bardzo dużo bodźców. Mistrzem takiego treningu jest Barry Hook, który RZUCA w konia uprzężą i pachołkami drogowymi, zaprzęga do jednej bryczki dwa skrajnie niepasujące konie, wrzuca pod nogi beczki, no cuda niewidy   😂 A one stoją jak ciapy. Dla mnie: lekka nadinterpretacja, ale krzywdy koniom nie robi, a co by nie powiedzieć niewiele potrafi je zaskoczyć  😁

arlyn Witaj 🙂
mils   ig: milen.ju
28 maja 2014 21:32
Atea opowiadaj jak Wam będą szły postępy. 😀 Strasznie jestem ciekawa, jak to wygląda na żywo, nagrajcie to kiedyś. 😁
anai Młodzian cudownie się prezentuje! A Dino to chyba bardzo zadowolony z aktualnej "pracy"? 🙂
milusia trzymam kciuki dalej, żeby kobyła Ci zaskoczyła. 🙂
arlyn witaj, witaj. 🙂
Zaczęliśmy okres testowania wędzideł. Wczoraj było fenomenalnie, choć na pewno trener miał też w tym swój udział, bo zechciał rozprężyć mi Techa. 😁 Zobaczymy, czy dojdziemy w końcu do jakiegoś porozumienia i będzie nam się łatwiej współpracowało. 🙄 No i pokazujemy się po zawodach. 🙂 Kilka zdjęć i filmik z naszym szalonym przejazdem, który już "z deka" bez kontroli był. 😁
Przejazd


Pozdrawiamy!

My podczas małych problemów zdrowotnych załapałyśmy się na parę przypadkowych zdjęć 🙂
Jest już jednak lepiej i miejmy nadzieję wrócimy zaraz do jazd , bo tak fajnie się pracowało 😉



Zmykam i serdecznie pozdrawiam cały kącik ! 😀
Dzionka, cała, cała, pobolało i przestało. Ja mam wiesz, taką specjalną warstwę izolacyjną  🙂 Ale za to kask pokazał na co go stać, bo walnęłam głową w ziemię a uczucie miałam, jakbym w poduszkę wpadła głową 🙂

Atea, zaprzęg są boskie. Nie zapomnę, jak nas konie poniosły przez las 4 km i zatrzymały się dopiero jak bryczka, maratonówka, wypadła na asfalt i hamulce coś złapały. Oj dużo by opowiadać.

Milusia, ma coś koło 8 lat, był ogierem ale po wypadku (wet sugerował uśpienie ale trenerka nie dała za wygraną i ruchem przywróciła go do życia) został wykastrowany. Ma na imię Corino. Dowiem się coś więcej. Ja tak słabo się na rodowodach znam to nigdy specjalnie się nie interesowałam. Patrzę na konia jakim jest a nie jaki powinien być po rodzicach 🙂

dommaz, jaki spokój w oczach? To pozór, czy taką opanowaną głowę ma? 🙂
Cejloniara, No, pomodlić się można zawsze i wszędzie! 😁
Fajny kary. 😀

brzezinka, Ja też jak zwykle jestem zachwycona Twoją córeczką. 😍
Bardzo Wam dziękuję w imieniu Małego, rzecz jasna 🙂
Nie wiem ile razy to jeszcze powtórzę (ale zapewne do znudzenia) że mam NAJ wspanialszego konia na świecie.
Nie wiem ile można by wymienić pozytywnych cech ludzkich i na ile można je przypisać do konia ale on właśnie taki jest. Gdyby był człowiekiem pracowałby na wysokim stanowisku w branży rachunkowo-finansowej, gdzie liczy się systematyczność, logika, gdzie 2+2 zawsze = 4 😉

milusia Trudno mi samej uwierzyć bo jeszcze rok temu wszyscy w stajni zdziwieni pytali "co to za rama?" (chodziło o to że wygląda jak rama od roweru). A teraz pytają "co to za śliczny koń i jaki ma papier"? Nie wiem co mam odpowiadać, żeby go przypadkiem nie zauroczyć 🤣

faith Siwa jak fajnie przybrała. Zaczyna wyglądać nie jak koniczek tylko jak konisko 🙂

baffinka Trzymam kciuki za treningi i zawody!

anai W zeszłym roku było znacznie gorzej bo jeszcze się mocno ogierzył. Na wiosnę tego roku, nadal próbował kryć. Mocno związał się z 1 klaczą. W "nowym" stadzie ma prawie same wałachy więc jest względny spokój.
Twój Siwy jest prze-kozacki 😀

Cejloniara Nieoficjalnie ma ksywkę "same nogi" 😁
Ale po upadku wszystko ok, mam nadzieję?

Takie jeszcze 1 z zeszłego tygodnia


tuch, wszytsko zupełnie ok 🙂 Takie niegroźne upadki przy skokach wbrew pozorom pomagają mi na odwagę, bo pokazują "oj spadłam i nic się nie stało" 🙂 teraz muszę postawić ... czekoladę w stajni a wiadomo, po czekoladzie, trzeba w stajni na noc zostać hyhyhy
Wstaw może jakieś brzydkie zdjęcie Małego Samonoga, bo to się udusić sliną idzie! 🙂
tuch, Robi wrażenie, super wyglądacie. Oj zazdroszczę Ci... 😉
Julie sory no ale jak widzę Twój avatar to normalnie swojego Cejlona galopującego widzę  😁
Cejloniara Brzydkich zdjęć to ja mam akurat całą masę 😁 KLIK
Ale zdecydowanie wolę patrzeć na te obecne 😉

Całe szczęście, ze upadek niegroźny. Czasem trzeba zaszuflować trochę piachu 😁

Dopiero teraz przypatrzyłam się na ten avatar Julie wygląda jak 1 galop źrebaka 🤣
Julie Zapraszam w odwiedziny, jak tylko będziesz miała chwilkę czasu.
to ten sam koń? :O

przepraszam, nie śledziłam Waszych postępów na bieżąco, w 2012 się jeszcze tu aktywnie nie udzielałam... o kurczę...!  😵


a avatar Julie zawsze uwielbiałam i czasem się zagapiam na niego. 😀
tuch, miały być zdjęcia tego samego konia, a nie dwóch różnych... oszustko, dawaj te prawdziwe!
incognito   W życiu należy postępować w zgodzie ze sobą.
29 maja 2014 17:13
Napi dziś kolejne zawody 2 i 5 miejsce

na 2 zdjeciu 1 od prawej
Bardzo proszę o kciuki, bo przenoszę dziś Cejlona do stajni, gdzie teraz "trenuję". Jstem tam tak często, że mam wyrzuty sumienia jak jestem mniej u Cejlona i latanie na dwie stajnie, które sa w odległości ok 40 km od siebie mnie wykańcza bardzo. Przeszło 5 lat spędziłam tu i żal mi niezmiernie ale praktyka zwycięża sentymenty. Mam nadzieję, że na miejsce Cejlona znajdzie się jakiś emeryto-rencista, bo dla takich koni stajnia jest fajna 🙂
Nirv to ten sam koń  🤔
Brzask ale fajnie  😉
brzezinka córka zachwyca nieustannie
Cejloniara też bym chciała, żeby upadek nie przerażał i motywował. Ja po upadkach czy "prawie" upadkach mam mała blokadę w podobnych sytuacjach potem
baffinka drzewo górujące nad placem mega, a rozmyślenie się nad przeszkodą niezłe
Atea pomysłowość górą
incognito gratulacje

Ja też się zapatruję często w avatar Julie  😉

Z moich małych sukcesów to mimo obaw pojechałam w środę w teren, pierwszy od x lat i wróciłam tak  😀
milusia   czas na POZYTYWNE zmiany!!!
30 maja 2014 16:49
Wpadam z wielką prośbą o kciuki, Izwelta od wczoraj ma objawy kolkowe, jest pod stałą opieką weterynarza, ale jest prawie 400 km od domu, ja nie mogę być przy niej stale wiszę na telefonie z wetem i z Panią z Udorza i umieram ze strachu  🙁 Kurde no jakiś pech mnie prześladuje ostatnio  🙄 Normalnie wyć mi się chce z bezsilności  😕
milusia, trzymam mocno kciuki - musi być dobrze.
milusia, trzymamy mocno!!
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się