Hmmm, 72zł za spray do grzywy to trochę dużo... Ja polecam leoveta, jest tańszy od tamtego, co podlinkowałaś, tylko nie wiem dokładnie który to jest ''model''. Dzisiaj wieczorem będę w stajni, to sprawdzę i napiszę 😉.
tego pierwszego nie mialam, ten drudi-showsheen mialam i wg mnie nadaje sie tylko jako sprey nablyszczajacy, bo w przypadku grzywy mojej kobyly do rozczesywania sie nie nadawal, i o ile pamietam(ale nie jestem pewna) kleil sie;/ u mnie sprawdza sie spey do grzywy black horse😉 natomiast sprey z hipoveta też sie bardzo klei i jak dla mnie odpada;p
A ja również polecam Black Horse'a - bardzo fajnie się u mnie sprawdził, dobrze odżywił włosy i lekko nabłyszczył, rozczesywanie łatwiejsze bez porównania 🙂
Ja używam FM Italia horse-sheene, jest niezły cenowo, pomaga przy rozczesaniu, nabłyszcza i pięknie pachnie. Fajnie też nawilża, pomaga na tarcie ogona wywołane przesuszeniem.
Ja też się dopisuję do fanów Black Horse. Oprócz tego niezmiennie polecam FoxFire, wcale drogi nie jest, zwłaszcza w porównaniu do Absorbiny za prawie stówkę.
Foxfire daje radę, ale za niższą cenę można kupić litrowy FM Italia, który moim zdaniem działa lepiej. To, jak się po tym rozczesuje grzywę i ogon - bajka! I nabłyszcza też bardzo dobrze - w każdym razie włosy wyglądają po nim na odżywione i są miękkie w dotyku. I nawet jak się rozczesuje grzywę kilka dni później, to też się tak nie plącze.
Potrzebuje pomocy. Nigdzie nie mogę znaleźć odpowiedniej instrukcji (takiej dla ułomnych) jak dokładnie zrobić szyte koreczki te na youtube, które dorwałam za szybko pokazują jak to zrobić 🙁. A mam 2 miesiące żeby opanować ich robienie do perfekcji (trzeba zapleść konie na ślub przyjaciółki).
Ja w stajni mam dwa gagadki które mają tak fatalną grzywę że nie potrafię z nią sobie poradzić.próbowałam te szyte i jakoś mi nie wychodzi 😵 Może jak ktoś łopatologicznie mi wytłumaczy to dam radę 😡