Nie wiem, czy umiem "poskładać konia po przepuszczeniu". Może umiem... w sumie nieźle pracą za to składanie koni. Myślicie, że to bardziej skomplikowane niż składanie długopisów?
Nie no, dziewczyny, weźcie bądźcie poważne... Koń ma być NA przepuszczeniu, a nie PO przepuszczeniu. Myślę, że tu są wymagane jakieś kwalifikacje logistyczne, żeby konia na to przepuszczenie z sukcesem doprowadzić i tam wsadzić. A potem już można go poskładać.
Na samej jajecznicy to ciężko cały czas jechać... Podoba mi się zakaz składania donosów. No i chyba jednak Thoreau miał na myśli nieco inne miejsce pisząc Walden.
Była notka o tym że miała pożar w tej swojej chacie 😲 Więc u niej tylko coraz gorzej. Zamiast skupić się na ogarnięciu tego bałaganu, marnuje energię na jakieś pisma sądowe i donosy.
'Zakwaterowanie w Twoim namiocie, na mojej łące...' 😂
edit: Dziewczyny, wszystko mi opadło 😵. Napisałam do dziewczynki z ogłoszenia, które wrzuciła blucha. Gdyby ktoś chciał, mogę podrzucić screena do wglądu na PW 😁
A ja sie serio zastanawiam czy by sie wogole dalo, te konie zajezdzic w takich warunkach. No i w tym wieku. I czy po zajezdzeniu, Indianka bez umiejetnosci jezdzenia dala by potem sama rade je jezdzic. Mam wrazenie ze z najstarszymi to nawet moj kolega od porabanych koni , moglby miec problem, zeby nie byc na glebie.
KaNie po prostu brak Ci ambicji! W dwa miesiące na wakacje masz tylko ujeździć klacze, nauczyć ich właścicielkę jeździć konno a wszystko to bez sprzętu (siodło weź swoje), bez nawet lonżownika! Ale za to możesz mieszkać na polu, myć się w strumyku i jeść jajecznicę 🙂 No i spora dawka adrenaliny!
Nam za pracę za granicą płacą grube hajsy, ale dla Mazur możesz to poświęcić 😍
Vissenna Kurde. Wroce z urlopu i skladam wypowiedzenie! 😉 Ale troche jednak mnie przeraza ta zmiana wiesz. Nie wiem czy bardziej sie boje koni, Indianki czy jajecznicy...