Ogon

zembria   Nowe forum, nowy avatar.
26 października 2023 19:23
Evka, Cudny! Uwielbiam kucyki właśnie za tę ich kudłatość 😁 Im bardziej kudłaty tym lepiej 😍
Dla mnie to zupełna nowość, nigdy wcześniej nie miałam kucyka 😀 i strasznie mnie cieszy ta włochatość😁 chodzę za nią z akcesoriami i czeszę jak mała dziewczynka 🙃
Kupiłam ją w lutym tego roku od handlarza w tragicznym stanie, teraz zaczyna żyć dziewczyna i odrasta ładnie wszystko 😍
Tylko futro musiałam ogolić, 😅bo się zaparzała😅
IMG_20230921_174717_1.jpg IMG_20230921_174717_1.jpg
Evka, ogon piękny! Ale z tej trawki to bym ją zabrała, po kopytkach ochwat widać 🙁
Fokusowa, trawka to to nie jest, chwaścior i piach, wet zezwolił na kilka godzin dziennie takiego "luksusu". Ochwat towarzyszy nam prawie od początku znajomości ,z ochłodzeniem kucyk ma się zdecydowanie lepiej. Poza tym dozowanym zielonym stoi na piachu i trocinach. Dziękujemy za troskę, leczymy i dbamy 😉
Evka ja mam też taką bide wykupioną i o ile ogon mamy w miarę tak z grzywą średnio - wygląda na końcach jak popalona prostownicą a ma bardzo słaby przyrost na długości i średnio mogę to ściąć
Evka, ale właśnie takie "dozowane" zielone cały czas wam do tego ochwatu dokłada...
Nique, ludzie tego nie rozumieją niestety, bo znam podobne przyapdki i nie przetłumaczysz
Perlica, no wiem... znam to od strony kowalsko-kopytowej... "bo tylko jedna marcheweczka, bo on tak słodko patrzy", "bo tylko godzinka trawy wieczorem, bo wtedy mniej cukru", "bo to nie trawa tylko same chwasty" i nie wiedzieć czemu koń / kuc nie może wyjść z ochwatu... Smutne 🙁
Stosuję się do zaleceń weta. I o dziwo działa. Był czas, że miała reżim na klepichu i słomie i było zdecydowanie gorzej. Ten maluch poza ochwatem ma całą kolekcję innych nieszczęść i część leczenia jednego "kładzie" nam drugie. Prowadzi ją weterynarz, któremu ufam, ze współpracą z kowalem, który mocno angażuje się w robotę.
Nie zapeszając wychodzimy na prostą.
Marcheweczek nie ma. Siano badyle.Do zdjęcia miała zdjęty kaganiec. Oj jak łatwo oceniać przez internety 😉
espérer, był moment pod koniec lata, że końcówki się napuszyły, zaleciłam dzieciom więcej czesania😉 przyrost, jak na stan kucyka jest chyba niezły, ale przez lato przerzedziła się grzywka. Zastanawiam się tylko, jak długie to włosie zapuszczać 😅
Zdjęcie z lutego, jak ją przywiozłam.
IMG_20230213_154032_1.jpg IMG_20230213_154032_1.jpg
Evka, "kaganiec zdjęty tylko na chwilę do zdjęcia"... No właśnie dokładnie to z Perlicą mamy na myśli 😉 Ludziom się nie przetłumaczy, każdy dba o swoje konie jak chce.
Hej, ale z ochwatem takim metabolicznym przewlekłym (immunologicznym) to jest ten problem, że teoretycznie trawa be- bo cukier... tylko, że czasami jedyne co trzyma bakterie jelitowe w ryzach, żeby nie było rzutów to jest dostęp do zielonki.
To nie jest tak, że "cukier jest przyczyną" bo gdyby tak było to każdy koń na łąkch, który nie tyra pod siodłem by się ochwacał.
Nique, "no nie przetłumaczy" działa w obie strony😉 słucham weta, widzę efekty. Nie musisz mi wierzyć, ale przy stosowaniu innych metod było dużo gorzej. I tak, to ja decyduję o dobrostanie kucyka i nie są to łatwe decyzje, bo to ja widzę jej ból i to moja bezradność, nerwy i nieprzespane noce.

Dziękuję za czujność, bo to forum czyta tyle ludzi, że warto uświadomić, że wyjątek nie jest normą.
Evka a stosujesz jakąś odżywkę coś z suplementów dorzucasz?
Post został usunięty przez autora
espérer, wyprałam dwa razy w moim Alpecinie😅 niczym nie pryskam, chociaż oferta sklepowa bardzo kusi😁
Dostaje zaparzoną garść siemienia lnianego+otręby pszenne 2x dziennie nośnik, a w nim: standardowe witaminy, biotynę, zioła (na układ oddechowy i wątrobę) plus probiotyk i drożdże piwne.

A to mój ogon kupiony w lipcu, wcieramy olejek rycynowy i zaczyna odrastać 🙂 polecacie coś na przyrost/zagęszczenie? Bo patrzeć nie mogę 😅
IMG_20231027_090003.jpg IMG_20231027_090003.jpg
ja nie pomogę bo mam dupe klon do Twojego i jeszcze gorsza nasada ogona
Uprzedzam komentarze koń sie nie wyciera i jest odrobaczony, z kolei włos na grzywie ma bardzo ładny tylko powyrywany bo sie tarmosi z drugim koniem


IMG_20231017_141919928.jpg IMG_20231017_141919928.jpg
U mojego bardzo dobry efekt uboczny był po kolagenie 😉 Dawałam na nogę, a ogon rósł jak wściekły.
espérer, o nieeee, nieszczęścia chodzą parami 😀
mojej i grzywa lipna, a grzywka tu już kpina :P

keirashara, o pacz, a i tak muszę jej kupić, bo trzeszczy, może też i w ogon pójdzie 😉
Evka, uwaga na wszystkie zioła, szczególnie te na wątrobę🙂
Ta wątroba u ochwatowców często nie wyrabia już żeby zioła metabolizować.

Mniej znaczy więcej- także w suplementacji nie tylko z siodła.

Sama byłam kiedyś fanką takiego "naturalnego wspomagania", po czym po dłuższym czasie i rozkwicie "barów ziołowych" nabrałam sporego dystansu.

Po pierwsze w naturze, koń zeżre ziele na łące, jak ma potrzebę i finito i basta. A tu sypanie codziennie do żarcia. Nie ma żarcia bez ziół, bo rano dostaje na stawy, a potem na to, do tego dziką róże bo vit C (której koń niekarmiony wiadrami ziarna nie potrzebuje suplementować), a potem tamto i sramto na odporność, na kopyta, na kaszel, a to parzone a to dosypane.
... to trochę tak jak wiara w magiczną pigułkę, że jak jesteś chory to "weź pigułkę" i się wyleczy. Jak konik ma problem to daj ziółka i się wyleczy. Nie ma szukania przyczyn - jest "magiczne ziółko", bo ma antyoksydanty, flawanoidy, chuje muje ... ale się zapomina o składnikach antyodąywczych i o tym, że to turbo działanie musi właśnie udźwignąć wątroba i nerki... A wiele chorób, czy niedomagań, które ludzie próbują niwelować ziołami ma właśnie źródło w niedomagającej wątrobie i nerkach (... tu się znowu kłania sieczkoza, czyli karmienie sieczkami wysokoszczawianowymi), bo nagonka na owies i skrobię jest w ostatnim czasie naprawdę nieadekwatna do ich szkodliwości.
kotbury, cenne to. Znasz naszą historię i ilość "nieszczęść" w jednym kucyku. Ja nie leczę koni modą, jestem starej szkoły bo i starej daty🤣
Dobra odżywka z CDM jest beznadziejna.
Używałam ostatni rok i wróciłam do Absorbine jednak, o niebo lepiej.
Dodatkowo kupiłam produkt z olejkiem , w weekend przetestuje i zobaczymy.
https://sklep.bergo.pl/absorbine-show-sheen-spray-nablyszczajacy
Kupiłam również polecany Hoof Gold, zobaczymy czy będzie nie wypał jak CDM czy lepszy niż Absorbine.
Perlica, no właśnie mówię, że tam się musiał skład tej odżywki z CDM zmienić, bo jedno opakowanie ekstra, a drugie padaka kompletna. Ja też wróciłam do poprzedniego ulubieńca i wywaliłam CDM w pizdu.
Fokusowa, no dziwne, bo kiedyś byłam nim zachwycona, a ostatnio musiałam codziennie psikać ogon kobyły która nie tapla się w błocie, ani nic.
Dziwne.
W każdym razie zabrałam psom absorbine , ale oddam im znowu, bo HG sprawdzić muszę.
Dla mnie to CDM jest w miarę ok (wg mnie podobnie na wszystkich koniach jakie miałam) ale bez szału. Ponieważ na moim koniu wszystkie te odżywki nie dają jakiegoś specjalnego efektu (oczekuję plus minus tygodnia sypkiego nie plączącego się włosa) to zaryzykowałam powrót po kilku latach do Veredusa Super Sheen i to jest akurat u tego konia strzał w dziesiątkę. Psikam raz na 7-10 dni i pod koniec tego okresu zaczynają się plątać lekko końcówki. Ogon sypki i nie łapie brudu. A jest bardzo gruby i gęsty. Dla mnie top.
Martwi mnie co piszecie o odżywce CMD, bo mam drugie opakowanie i jestem mega zadowolona, ale fakt faktem kupowałam ją dość dawno i jeśli coś się zmieniło, to może jeszcze do mnie nie dotarło.. Psikam nie wiem, raz w tygodniu ? Ogon sypki i niezbyt splątany a baardzo gęsty.
PannaDziewanna, może to zależy od rodzaju włosa.
Mi się przestało sprawdzać.
Używałam odżywki CMD, Leoveta, Black Horse, i po tych wszystkich historiach najlepsza jest "ludzka" z Rossmana za 12 zl - Odżywka ekspresowa Gliss Liquid Silk . Polecam szczerze 😉
Bez tytułu.jpg Bez tytułu.jpg
ciura, używałam do swoich włosów, ale szału nie było.
ciura, mam ją ale cholerka, tak mi śmierdzi, że nawet na koniu nie mogę jej używać, choć efekt robi niezły.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się