Styl western (dawniej kącik)

.
Sięga do trawy, bo jest przekonany o swojej racji - wystarczy zmienić tą tezę i problem zostanie rozwiązany. Odrobina cierpliwości i konsekwencji.
.
Na razie obserwuje tylko jednego ogierka, ale muszę przyznać, że tak spokojnego jegomościa jeszcze nie widziałam.
Livia nie pracujecie nic nad ustawieniem?
Livia   ...z innego świata
30 lipca 2015 16:39
rosek, w sensie nad niską ramą? Ja jestem westowym laikiem, z koniem jesteśmy rekreantami i póki co skupiamy się nad przeniesieniem większości działań na dosiad i łydki, mniej na wodzach - ale mimo wszystko tymi wodzami jeszcze muszę działać. U nas idzie krok po kroku, koń fajny, tylko jeździec d**a 😉
Tak, o to mi chodzilo😉 tylko mam wrazenie , ze narazie nawet nie probujesz opuszczac go na dol, nie zachecasz , no ale wszystko po malu 🙂
Livia   ...z innego świata
30 lipca 2015 17:08
Najpierw chcemy z instruktorką konia na tyle wygimnastykować, żeby ustępował docelowo od samego dosiadu czy łydek (do tego oczywiście przede wszystkim ja się muszę dobrze przygotować i nauczyć). Jak już będzie chodził od łydek, będziemy go opuszczać. Chociaż trzeba wziąć pod uwagę, że to fryz i raczej aż tak nisko, jak AQH nie pójdzie 🙂
ovca   Per aspera donikąd
30 lipca 2015 17:20
Livia nie pracujecie nic nad ustawieniem?


kiedyś na moim pierwszym w życiu szkoleniu jeden z prekursorów westu w pl wbił mi do głowy zasadę, że jak koń będzie luźny na boki- sam znajdzie drogę w dół. Niskie ustawienie jest efektem dobrej pracy, niekoniecznie celem 🙂
smartini   fb & insta: dokłaczone
30 lipca 2015 19:44
Ovca dobrze prawi - ustawienie Glowy jest OSTATNIA rzeczą nad ktora sie pracuje bo 1) to przychodzi z czasem w trakcie treningu 2) jest to najmniej ważny element. Bardziej istotne jest panowanie, precyzja odpowiadania na pomoce i precyzja wykonywania elementów. Rama jest dalszym aspektem oceny. Mając ladna ramę ale konteole i precyzję o kant d**y to nadal przegrywamy z tymi którzy maja pelna kontrole nad koniem ale z 'gorsza' rama
Pamiętajmy tez, ze Glowa ma być przede wszystkim NATURALNIE niesiona. A to nie oznacza nisko, w szczególności dla fryza
Owszem ale chodzi mi glownie o to, ze Livia swojego konia trzyma dosc mocno na wodzy, nie jedzie go w przod i nie zacheca do znizenia glowy poprzez dojechanie go do reki. Nie wiem jak to wytlumaczyc. Jezdzi z kims kompetentnym wiec wiedza co robia 🙂 pytalam w sumie z ciekawosci.
Livia   ...z innego świata
31 lipca 2015 07:30
rosek, pewnie chodzi ci głównie o ten drugi galop na filmiku - tam próbowałam akurat pod okiem instruktorki powyginać konia na łopatce do wewnątrz, i stąd to takie "poszarpywanie". Ale wszystkie takie rzeczy robię pod okiem instruktorki, sama się nie czuję na tyle kompetentna 🙂
Viridila   ZKoniaSpadłam & NaturalBitsBay
31 lipca 2015 09:34
W kąciku folblutów dałam to samo zdjęcie, ale chyba nikt się nie będzie czepiał - dostałam zdjęcia D., która wraca do lekkiej pracy pod okiem Magdy :kwiatek: To tak, jakby ktoś zastanawiał się czy żyjemy 😉

.
Livia   ...z innego świata
31 lipca 2015 10:51
Viridila, dobrze was widzieć, fajnie że Dargana już wraca powoli do pracy i zdrowotnie u niej jest dobrze 🙂

Muchozol, sama też wyginam, ale tylko w stępie i kłusie, galopu nie chcę popsuć 🙂 No i... generalnie ja przede wszystkim mam ten problem, że brak mi takiej silnej woli. Wolę pojechać do lasu niż rzeźbić na placu 😵 Teraz już przynajmniej w tym lesie staram się jakieś ćwiczenia robić, żeby tak całkiem nie odpuszczać, ale był czas, że tylko raz w tygodniu ćwiczyłam.
.
Muchozol Ci, którzy muszą mówić, że mają super i jeszcze do tego mówią dużo zazwyczaj muszą sobie po prostu uwierzyć na słowo.  😎

.
Pozwolicie, że się wtrącę w dyskusję, ale nie mogę się powstrzymać :P Tak trzymaj Muchozol! Musisz wiedzieć sama że masz super konia a nie przejmować się tym co Ci mówią inni. Ja to wiem po sobie. Wszyscy nagle mają super ekstra rady: "musisz więcej jeździć", "powinnaś więcej galopować", "zmień wędzidło" itp., itd... Nie robię się wszystkowiedzącą zosią samosią, ale to chyba ja znam swojego konia najlepiej i jeżeli ja widzę postępy, chociażby minimalne to nic nikomu do tego... Ech jak widzicie walka z ludźmi w stajni trwa nadal. Wybaczcie musiałam wyładować gdzieś frustrację, tym bardziej że ostatnio problemy osobiste tak mnie pochłonęły że zamilkłam :P 

Edycja: Ale w między czasie (pomiędzy życiem osobistym, a problemami życia osobistego) udało mi się w końcu zamówić slobber straps pasujące wzorem do mojego ogłowia. Po dość długiej batalii z Panem rymarzem w końcu do mnie dotarły - plus minus takie jak chciałam (choć jestem taką perfekcjonistką że czepiam się szczególików). Jak dorobię się zdjęć to się wam pochwalę w rewii mody west :P

Kolejna edycja: krysiex213 przejrzałam wstecz wątek i znalazłam Twoje zdjęcia siodła. Zdaje się, że masz dokładnie taki sam problem jak ja - siodło ma za długi skirt i przez to klapie koniu po plecach jak np. kłusujemy. Ja podpinam to popręgiem (przednim), ale nie jestem jakoś mega zadowolona. Wolałabym coś co będzie lepiej leżało, chociaż patrząc ostatnio na ceny porządnych siodeł u horsepassion to nawet spieniężając swoje nie będę miała w tym momencie kilku tysi żeby dorzucić i kupić coś lepszego...
.
Livia Muchozol Szuwar Nique Dzięki za opinie nt siodła. Że Bondzio jest króciak to wiem, nawet z dopasowaniem klasycznego siodła mieliśmy problem bo wszystko leżało na lędźwiach. Siodło napewno muszę mieć mniejsze nawet ze względu na chudość moich 4 liter i pewnie tak jak mówicie trzeba się rozglądać z czymś z zaokrąglonym skirtem (tak to się zwie? :P ) Mogę przymierzyć jeszcze drugie węższe aczkolwiek wydawało mi się że przy łopatkach dobrze przylega.

A co do podejścia, trzeba robić swoje, słuchać mądrzejszych, mieć dużo pokory w tym co się robi i doceniać każdy najmniejszy krok do przodu, bo "miszczostwo wsi i okolic" daleko nie zaprowadzi
Muchozol no widzisz skoro przestępstwo moze byc popełnione umyślnie i nieumyślnie to tak samo obrabianie tyłka moze byc podstawne i bezpodstawne ;P (wybaczcie, wkuwanie do magisterki troche zlasowalo mi mózg, ale zgodnie z zasada - zakuć, zdać, zapomnieć powinnam niebawem zacząć zapominać ;P).
Ale teraz przynajmniej ta dziewczyna bedzie mogła mieć do Ciebie autentyczne pretensje o obgadywanie jej na re-volcie! Tyle z tego wszystkiego dobrego! ;P

krysiex213 widzisz ja mam taki problem ze konio ma krotki grzbiet a ja duże cztery litery tak wiec nie moge mieć za malego siodla na siebie ;P chociaż swego czasu wdalam sie w dyskusje z karolass i ona stwierdziła ze to niekoniecznie tak jest ze siodlo musi mieć round skirt (czyli ta krótsza spódniczkę ;P). Ze to teraz taka nowa moda z tymi krótszymi skirtami i ze siodlo z normalnym skirtem tez moze dobrze leżeć na krótkim koniu, no ale moze sie wypowie sama za siebie jako zdecydowany ekspert w dziedzinie siodel 😉
Livia   ...z innego świata
01 sierpnia 2015 11:20
Muchozol, niezła laska 😂 Też taką jedną spotkałam, co to myślała, że cały świat wokół niej 😎 No cóż, wyprowadziłam z błędu 😉 Co do terenów, z nich nie zamierzam rezygnować - to moja odskocznia i odpoczynek, najlepsze odstresowanie, jakie sobie mogę wyobrazić 🙂 Natomiast jak już chciałabym dokądś iść z tą jazdą, to pewnie wypadałoby je ograniczyć choć trochę na rzecz rzeźbienia - i tu leży problem 😁

Euphorycznie, ej, ja też mówię że mam super konia 😀 Ale on serio jest fajny 😁
.
Livia   ...z innego świata
04 sierpnia 2015 10:41
Uświadomiłam sobie właśnie, że do zawodów jakieś 3 tygodnie, a my jesteśmy w lesie jeśli chodzi o ćwiczenie do Horsemanshipa... Chciałabym już zobaczyć schematy, i bardzo chciałabym żeby w trailu nie było drągów na galop 😁
Livia a gdzie są te zawody? Może podasz jakieś namiary?
Livia   ...z innego świata
04 sierpnia 2015 17:28
cargo, to towarzyskie zawody na Ranchu u Marka w Bargłówce. Mam nadzieję, że na dniach pojawią się propozycje 🙂
.
to jest bardzo dobra metoda, tylko trzeba koniowi bardzo wyraźnie pokazać, że same dragi to jest jego zadanie. Tzn nie dawać ŻADNYCH sygnałów. Dosłownie
mój nie ma odruchu podnoszenia nóg na drągach czy przeszkodach sam z siebie. stuka w nie i z irytacją, obrzydzeniem paczy .... po kiego grzyba kladziesz to pod nogi żebym sie o to uderzał? po co mam sie uderzac? no bez sensu... no ale jak kazesz to bede...

dopiero jak wyjasnei, zeby podnosic, każe podniesc, nagrodze jak podniesie to podnosi. ale też zniesmaczony - bo to takie glupie i bez sensu przeciez.... 😉

ale lubi układy drągów te takie do przechodzenia między. jak jade po placu to zawsze ciągnie zeby tak wejsc i sam przełazi przez L czy wchodzi do kwadratu i staje, chetnie obraca itd. no chyba to lubi. nawet teraz po ponad polrocznej przerwie w jezdzie 🙂
no i stara sie nie dotykac jak to przejezdzamy. no ale jak przejezdzam na wprost  jak kawaletki, luzem (ze bez sygnału i skupienia) - to kazdym kopytem musi puknąć... z obrzydzeniem 😉

no...jezdzilam w weekend pierwszy raz.
pierwszego dnia nic nie pamietal z elementow trudniejszych niz nic, i robił w galopie duże bardzo szybkie, male bb szybkie i miniaturowe mega szybkie... i jeszcze mial taka akcje, ze nie wiem czy mu sie tak nagle chody podniosly czy brykał 😉 cieszył się czy co? bo z zatrzymaniem czy kierowaniem problemu nie było...
drugiego było już fajnie. i jak zatrzymania wychodzą.... to mu sie chyba nawet poprawilo 😉 fajne takie nagle stop z szybkiego galopu...tak zadem, a nie jakies tam przewalanie na przodzie czy inne zwalnianie do nizszego chodu...
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się