Zdjęcia z wypadów w teren. Reaktywacja tematu!

mtl ale masz piękne widoki.. zaaaaaaaazdroszczę  🏇

w końcu ktoś nam porobił zdjęcia 🙂
czekam na resztę zdjęć, pewnie jeszcze coś dodam 🙂
Livia   ...z innego świata
06 sierpnia 2014 10:03
nefryt, swoim koniem byłam zachwycona wczoraj. Jak już przeszły mi te całe nerwy 😉 W sumie doszłam do wniosku, że fajnie, że taką sytuację przeżyliśmy, bo wiem, że na konia naprawdę mogę liczyć. Pozostają nam spacerki skrajem lasu i krążenie po polach, póki te gzy się nie uspokoją...

Być, nasze oba konie miały derki siatkowe do jazdy i niestety nic to nie pomogło. Może trochę mniej gzy gryzły konie, ale jak obsiada chmara, to i tak jest przekichane 😉

unawen, lubię to! Mój koń na szczęście jest przyzwyczajony do takiego machania, ja odganiam ile mogę bacikiem, więc gwałtowniejszych ruchów się nie boi. I też zabijałam po kilka naraz za jednym trzaśnięciem...

nagana, rozumiem, bez telefonu sama też się nigdy nie wybieram 🙂 Pozostaje mi życzyć, żebyś częściej znajdowała towarzystwo, choćby i piesze 🙂 I dokładnie, naprawdę po wczorajszym doceniłam konia - spisał się świetnie i nie ześwirował, choć ja już byłam bliska załamania 🙂

Behemotowa, od czasu zabiegu woziłam się w westówce, wczoraj pierwszy raz od ponad miesiąca wsiadłam z powrotem w klasyczne 🙂 Jakie fajne, pozytywne zdjęcia!

Ratina, bosko! I jaki twój koń spokojny, ty tam skaczesz, a on nic 😀
RatiNa zazdroszczę konia!!! Moja to by uciekała gdzie pieprz rośnie i by miała traumę na mój widok do końca życia 😂
mtl   I M Equestrian
06 sierpnia 2014 20:47
Livia poludniowa Walia, UK
nagana jak ja sie dorobie fotek w wodzie to mnie wyrzuca z forum za spamowanie  😂
RatiNa jedyne co ladne jest w okolicy to widoki  😁 teraz Ty ze zdjeciami w wodzie, zazdrooooooo  😜

jeszcze kilka fotek
Niedługo owady przestaną być tak dokuczliwe jak obecnie ma to miejsce, a czas ten będzie najwspanialszym okresem terenowych wypadów.
No właśnie! Byle do września wytrzymać, a potem będzie terenowy szał ciał!!!!!  😍
Livia   ...z innego świata
07 sierpnia 2014 07:38
mtl, cudowne 🙂

Być, nefryt, na to liczę! Póki co jednak pod las się będę wybierać, bo tam jeszcze jakoś da się przeżyć, ale do lasu wjadę dopiero jak się ten szał skończy...
Nie tylko Ty liczysz na ten spokój, który będzie możliwy po zmniejszeniu się aktywności owadów.
Z całą pewnością już na padoku zauważyłam różnice.
U mnie, niestety nawet do lasu nie mogę spokojnie dojechać! w pewnym miejscu po drodze do tego lasu jest tak duże nagromadzenie tych owadów, że nie idzie przejechać! A na placu, na którym teraz jeżdżę, faktycznie jest tych paskud niewiele na szczęście 🙂 No nic, musimy zagryźć zęby i czekać na lepsze czasy!!  😉
carmelka   Extremly photogenic... potato
07 sierpnia 2014 10:49
Niesamowite wspomnienie z wakacji: galopy po zbożu i wzdłuż jezior, teren o wschodzie słońca i wspaniałe widoki. Idealny odpoczynek od Warszawy
mtl cudowne widoki!
carmelka pierwsze zdjęcie jest cudowne 😍
No właśnie! Byle do września wytrzymać, a potem będzie terenowy szał ciał!!!!!  😍

Codziennie właśnie tak sobie mówię 😀
Livia   ...z innego świata
08 sierpnia 2014 16:06
carmelka, piękne zdjęcia! To gdzieś na Mazurach?

nefryt, nas ostatnio ścigały na ściernisku, dobre kilkadziesiąt metrów od lasu, i nie mogły się odczepić 😵
To ja się może pochwalę moim wakacyjnym przeżyciem  😀
hibbibi mieszkam nad morzem, a z koniem nad morzem jeszcze nie byłam - ZAZDRO!Może się wybiorę na dniach 😍
srokate na prawdę polecam bo warto 🙂 Ja ogólnie spróbowałam z ciekawości, bo przecież wszyscy tak się tym podniecają to stwierdziłam, że muszę się przekonać osobiście  🤣
RatiNa boskoooo :-)
hibbibi,RatiNa,nagana, zazdroszczę, takie kąpiele i galop nad morzem to moje marzenia 🙂
dairoxroxi, ale ścierniska, aż chce się galopować 😉
My też mamy scierniskowe fotki 🙂




hibbibi ehhh muszę, muszę, ale się tak wybieram, że przekładam ten wyjazd z tygodnia na tydzień. 1 września w końcu wraca do mnie moja kobyłka, więc wtedy sobie plaży nie odmówię 😍
brzezinka cudowne rude 🙂 a co do morza to przyjedź, pojedziemy razem, bo sama to się zebrać nie mogę 😜
Rudzik   wolę brzydkiego konia, niż piękną sukienkę
09 sierpnia 2014 08:53
cudne zdjęcia na ścierniskach, ale czy jazda po ściernisku nie rani końskich nóg? Przecież nawet w ochraniaczach część delikatnej piętki jest odsłonięta. A może trzeba wybierać rodzaj ścierniska np. pszeniczne nie, ale po sianokosach?
Moje konie strugane na wysokie pietki  😉 wiec ściernisko im nie straszne 🤣  😂




terenowo jeszcze w polsce o dziwo to był czewiec 🙂 Nie komentuje mojej nogi hehe ( mam taki problem, ze ona sie wykreca i zyje wlasnym zyciem, zawsze )
derby   "Pamiętajcie, tylko spokój Was uratuje."
09 sierpnia 2014 18:00
Ratina super fotki;-)))
Ja dzisiaj wybrałam się w teren po długim nie terenowaniu 🙂 No cóż... drogi kijowe, rozjechane przez kombajny, traktory itp.  Konina nad podziw spokojna, bez włączonej na maksa opcji lecimy i boimy się wszystkiego, raz tylko zrobiła "żyrafę" bo na ściernisku przy drodze stało jakieś ustrojstwo rolnicze.
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
09 sierpnia 2014 19:14
Ja dzisiaj też sama, Rosek plażuje nad zalewem 😉

Właściciele stajni prasują słomę, a my sprawdzamy ścierniska 😉
Livia   ...z innego świata
09 sierpnia 2014 20:22
hibbibi, pierwsze zdjęcie ekstra 🙂

brzezinka, pięknie!

Rudzik, też się zawsze zastanawiałam nad tym - ja idąc po ściernisku mam zawsze całe odrapane nogi... ale koniowi nigdy nic nie było 😉

Watrusia, ale super uszy! I jak fajnie was widzieć znów na trasie 🙂

Jara, ale widok 🙂

A ja dzisiaj z samego rana pojechałam sama w teren. Wierzchem 🙂 I nawet jakoś bardzo się nie spinałam, choć do konia cały czas mówiłam 😁 Trasę zrobiliśmy krótką - mimo że dzisiaj gzów prawie nie było, ale nie chciałam przeginać. Małymi kroczkami dojdziemy do dłuższych tras 🙂 Zdjęć nie robiłam, ale jutro chcę jechać znowu, może uda mi się coś ustrzelić.
No i póki co jednak na ogłowiu dla bezpieczeństwa jeżdżę - bosala zostawiam na łączkę albo placyk.
Ja zazdroszczę tym którzy mają się gdzie taplać z końmi, u nas jest jakieś bajorko, ale niezbyt pewne. Livia,  dziękuję. Hehe,  moja uszy ma śmieszne, takie jasne z ciemnymi obwódkami i bardzo w środku owłosione. Trzymam za Ciebie kciuki, żebyś tak jak w poprzedniej stajni, jeździła w tereny bez żadnych lęków 🏇
tez mam kapielowe zdjęcie 🙂
Watrusia, JARA uwielbiam takie zdjęcia!
Livia fajnie, że wracasz, jeszcze trochę i bez żadnych obaw wyjedziesz, nic na siłę i spokojnie, trzymam kciuki i zdaj fotorelację :kwiatek:
hedonistka 😤 !!! ZAZDRO!

Ja naobiecywałam zdjęć, a nie mogę się coś do stajni wybrać, bo jak już mam wolny dzień to albo leje, albo upał, że wytrzymać się nie da 🤬
Mam jezioro, ale jeszcze z koniem się nie kąpałam i nie chodzi oto, że koń nie wejdzie, bo wejdzie, ale ja mam uraz do głębokich zbiorników wodnych...
Być., Mój znajomy miał podobnie- raz pływał w zbiorniku o głębokości 4 metrów i więcej już nie chciał- strasznie się bał. Ja go zabrałam do siebie na wodę- maks 1,60 głębokości, dno piaszczyste, konie spokojnie do dna dosięgną, a te wyższe to nawet kopyt nie odrywają 😉 Pokochał pływanie na nowo, ale właśnie w takich komfortowych warunkach.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się