własna przydomowa stajnia

iwona9208, nie uwierzysz -mąż wypatrzył kangura 😀 na allegro i życia już nie mam .... Na szczęście na w tej chwili mam za niskie ogrodzenie 😀 więc kangur musi poczekać. A co do tego małego na zdjęciach - rolnik z pobliskiej wsi chciał mojemu dziecu podarować świnkę.Aby sobie odchowała. No boskie były ale perspektywa 400 kilo na podwórku jakoś była niestety już zbyt mało przekonująca więc zdecydowanie się na te do 30 kilo było o niebo  lepsze 😀
strzemionko   w poszukiwaniu szczęścia przemierzamy cały LAS ;)
15 marca 2015 16:46
Angela ale słodziaki  💘 Jaka to odmiana? Bo widziałam w tamtym roku różowe małe świnki a te takie inne 😉

Ja nadal zastanawiam się nad kupnem kozy, mam parę argumentów za i przeciw i już sama nie wiem...
strzemionko, micro świnka zwisłobrzucha.Chyba tak na nie wołają 😀 Kozy też mam .Uwielbiam je ale wolę tą wersję bez rogów.I takie mam!
Teraz rozmyslam nad jedną mini kózką albo mini owieczką do zagrody.
iwona9208   Konie to choroba, z której nie da się wyleczyć.
15 marca 2015 17:16
O maj gad kangur tego w przydomówce jeszcze nie widziałam  😀!! To się pogłębia  😜
iwona9208, ja też nie widziałam 😉 i dopoki go nie ma nie widzę 😀
Narazie zbieram siły i energie na wymarzoną wymianę dachu w stajni.Matko -aż się boję . 50 lat tego nikt nie tykał ale czas coś z tym zrobić no i zaczeliśmy.Drzewo czeka na trak.
Początek czerwca zdejmujemy wszystko. Będę miała przymusowe całodobowe trzymanie koni bez dachu 😀 bo będą tylko ściany .
Aleks   Never underestimate the possibility for things to improve in ways you cannot yet imagine - Karen Rohlf
15 marca 2015 20:38
Angela - O! tylko ściany ?  😉 to jest dziwny widok, pamiętam jak u nas to wyglądało, podrzucę Ci tu fotkę na pocieszenie ( jutro ), bo na innym dysku mam dokumentację foto z tamtego przedsięwzięcia. My też w tym roku walczyć z dachem będziemy, co prawda nie będziemy go ściągać, a kryć. Papa, po średnio 2-3 latach zaczyna zawodzić 😉.
Oj wiem jak z tą papą 😉 Mam nadal ją na domu już 8 rok 😀 . W stajni mamy jeszcze eternit i już kornik swoje poszalał na belkach.
Musimy też zdjąć i zrobić dach tak na ,,szybko,, bo część murów to jeszcze łączenie gliną i chciała bym takie mury zachować. Wiem, że deszcz mógłby mi rozłożyć je na części perwsze a tego bym nie chciała.Uwielbiam ten budynek ale pewnie przy nadarzającej się okazji uda mi się w środku boxy poprzerabiać 😀
Wrzucaj Aleks, zdjęcie. To wszystko przede mną i aż się boję jak to będzie wyglądać.
strzemionko   w poszukiwaniu szczęścia przemierzamy cały LAS ;)
16 marca 2015 13:54
Moje leniuchy z dziś 😉 Już wiosennie  😅
Dziewczyny szukam domu dla owieczki i czarnej kozy 🙂 ja matka z córką tylko razem, w dobre ręce...nie na mięso..
jako towarzystwo i prawdziwe przyjaciółki  🤣
Met   moje spore
16 marca 2015 20:44
Karina7, a masz transport dla panienek? jeśli masz, to ile za km? w razie co dawaj na pw
Karina7, a skąd jesteś? bo myślę o owieczce 😀 a że kozy mam wiec kolejna mi nie robi różnicy 😀 Dobry dom -nie na mięso
Szukam też kucyka dla wnusi 😀 Najchętniej zajeżdzonej chodzącej pod dziećmi .Może być profesor po szkółce.
Aleks   Never underestimate the possibility for things to improve in ways you cannot yet imagine - Karen Rohlf
17 marca 2015 10:48
Angela - wrzucę, wrzucę 🙂 ku pokrzepieniu serc 😉. Mam to na innym dysku, wczoraj już nie nurkowałam pod biurko bo późno wróciłam do domu. Dziś, najpóźniej jutro. My ściągaliśmy dach z budynku 400m kw  😁 ale był czad, wyglądało to strasznie 😉 ale od-reanimowaliśmy  🏇 
Dziewczyny koza Zosia owieczka Tosia są zwierzakami mojej babci od nas w prezencie... babcia niestety nagle zmarła.. dziadek nie chce się nimi zająć .
sama do siebie do stajni bym je wzięła,ale no właśnie mam stajnie u teściów... i wiecie jak to jest..
koza i owieczka są w tej chwili w Nadarzynie okolice warszawy
jak któraś by była chętna dajcie znać na priv po co Wam takie zwierzaki i jak daleko mieszkacie 😉
Obawiam się, że ten rok będzie jeszcze gorszy niż poprzedni (mam na myśli suszę). W zeszłym roku na łąkach stała woda, studnie były pełnie a teraz ..... Sahara, deszcz to tylko w prognozach pogody pokazują a ani kropla nie spadnie z nieba.


romanowski jak już zrobisz przeszkody to koniecznie wstaw foty do naszego wątku z parkurem DIY http://re-volta.pl/forum/index.php/topic,5274.0.html



O na pewno się pochwalę 😀 Dzięki!
Oświećcie mnie czy dobrze myślę, bo nie mogę znaleźć wśród tylu stron czy kwestia była poruszana 😉
Dobrze myślę, że blacha na dach stajni się nie nadaje? Mężu mi chce zrobić na przyszłej stajni blachę. Niby z izolacją, ale mnie to w dalszym ciągu nie przekonuje, bo wydaje mi się, że i tak będzie gorąco i głośno w czasie deszczu i wiatru.
Powiedzcie mi, czy dach można zrobić z płyt wiórowych i na to położyć np. gont? Bo w sumie nie mogę znaleźć jednoznacznych informacji. Wyczytałam gdzieś, że można zrobić dach z onduliny, ale rozumiem, że to należało by też jakoś zaizolować? Bo jednak sama ondulina to wydaje mi się za mało. Takie to delikatne wydaje mi się, bo mamy ondulinę na altanie.
Met   moje spore
19 marca 2015 09:33
pamirowa, ja mam deski, izolację i na to blachę. działa 🙂
ms_konik   Две вечности сошлись в один короткий день...
19 marca 2015 09:36
pamirowa,
no blacha to nie jest szał, ze względów które napisałaś 🙁. Na pewno trzeba izolować.
Pod ondulinę możesz dać paroizolację i styknie - ja tak mam i nie jest źle.
Po niemal 10 latach należy jej się wymiana ale ja mam mały kąt nachylenia dachu i nie było to zrobione tak
jak zaleca producent, więc nie mam do niej pretensji.
Jak chcesz coś solidniejszego to eurofala będzie ok.
Ja mam deski i odrazu plache trapezową juz 12 rok.Nic się nie dzieje latem w stajni jest chłodniej niż na zewnątrz.Ale stajnia jest wysoka + ma mini stryszek na siano taki ze w sumie nie da sie tam stać na prostych nogach i bardzo dobra wentylacje 😉
Oświećcie mnie czy dobrze myślę, bo nie mogę znaleźć wśród tylu stron czy kwestia była poruszana 😉
Dobrze myślę, że blacha na dach stajni się nie nadaje? Mężu mi chce zrobić na przyszłej stajni blachę. Niby z izolacją, ale mnie to w dalszym ciągu nie przekonuje, bo wydaje mi się, że i tak będzie gorąco i głośno w czasie deszczu i wiatru.
Powiedzcie mi, czy dach można zrobić z płyt wiórowych i na to położyć np. gont? Bo w sumie nie mogę znaleźć jednoznacznych informacji. Wyczytałam gdzieś, że można zrobić dach z onduliny, ale rozumiem, że to należało by też jakoś zaizolować? Bo jednak sama ondulina to wydaje mi się za mało. Takie to delikatne wydaje mi się, bo mamy ondulinę na altanie.


wiesz co, moja znajoma miała ten problem z głośnym dachem, ale to bardzo łatwo można zniwelować. Wystarczy zainwestować w izolację w postaci wełny mineralnej i płyty wygłuszającej. Nie wiem ile ją to kosztowało, ale milionerką nie jest, więc przypuszczam, że jest to osiągalna inwestycja 🙂
pamirowa Blacha nie dość, ze głośna to jeszcze w zimie zimno, a latem gorąco. Musi być izolacja, a to koszt. Ja mam deski 2 cm, na to papa termozgrzewalna hydroizolacyjna i na to gont. Boki dachu zabezpieczone dodatkowo przed podwianiem deskami czołowymi. Jest cicho i ciepło.
kwagga, miałam na stajni pełne deskowanie + styropian + papę termozgrzewalną + wszystkie wiatrownice, itd itp. Na "szafie na słomę" czyli na niewielkiej stodole - blachę (bez termoizolacji, bo tu niepotrzebna). Dziś - jakieś 18 lat od remontów - dach stajni cieknie, dach stodoły nadal działa w 100% i nadal jest ładny (blacha w kolorze czerwonym)... Dzisiaj planując dach stajni z pewnością położyłabym blachę z dobrą izolacją i folią dachową. Koszt podobny, jeśli nie mniejszy (w papie najdroższe deskowanie i robocizna) a blacha jednak rozsądniejsza...
No właśnie.. mnie też czeka ten dach i zastanawiam się. Jednak wybieram chyba blachę ale że wysoko i jest poddasze użytkowe czyli składzik na siano to  nie potrzeba mi dodatkowej izolacji.Tak myślę 😀 . Na podłodze będzie gruba deska - sufit w stajni.
Aleks   Never underestimate the possibility for things to improve in ways you cannot yet imagine - Karen Rohlf
20 marca 2015 19:12
Ja mam na wiacie blachę, gołą. Nie jest głośniejsza podczas deszczu niż dach na stajni, który kryty jest deskowaniem i papą. Ten dach dudni, a blacha szumi  powiedziałabym nawet, że przyjemnie. W tym roku z resztą ten właśnie dach blachą kryć będziemy. Kontr-łaty i łaty już  czekają 😉.
Ondulinę odradzam. Mamy na kieracie (oczywiście też bez zachowania odpowiedniego  spadu) i jest trochę zdechła. Blacha spoko. Chrząszcze majowe uwielbiają popełniać na niej spektakularne sepuku. Na pomieszczeniu dwu boksowym plus ciągniczek w tym roku zrobiłam dachówkę. Nie wiem jak mi to wyliczono, ale kasowo niewiele drożej od blachy.
  U nas dziś pierwsze narodziny🙂 Mój bokser Pysio oszalał na punkcie żrebaka. Ciągle stoi oparty o boks i się cieszy. Nawet zapomniał o bezpiecznym seksie ze swoją ciotką w rui  🙂😉)  Nieraz się zastanawiam czy on ma po kolei w głowie, bo kocha wszystkie zwierzątka, łącznie z ryjówką wpadającą do mnie na chatę🙂
czesio, przeuroczy maluch! a z tego że bokser ma tak miłe usposobienie należy się cieszyć - u mnie piesiory też zawsze uwielbiały każde małe stworzenie 😉
strzemionko   w poszukiwaniu szczęścia przemierzamy cały LAS ;)
21 marca 2015 09:02
Czesio gratulacje! 🙂 Świetny maluch.
A co do psa to bardzo dobrze, że tak jest nastawiony do innych zwierząt. Mój pies na początku był bardzo zdziwiony jak zobaczył konia, później był okres agresji i szczekania a teraz czasem go zabieram do koni i jest bardzo przyjazny.

Gorzej bo ja mam problem z relacją koni co do kozy... 🙁
U mnie relacje są całkiem przyzwoite 😀 .Chciałam nakręcić jak stado gęsi wędruje pomiędzy końmi a kucka z nosem przy ziemi wędruje za nimi. Fajnie to wyglądało. Gorzej niestety wygląda za oknem 😉 mamy nawrót zimy 🙁
z pytaniem wpadam 😉 właściwie z żalami 🙁

Podczas ostatniego huraganu prawie całe ogrodzenia mi połamało 🙁 wybieg jest totalnie "na polu", lasek jest dalej, wiec nieosłonięty. W ogrodzenia zainwestowałam krocie (jak na moje możliwości finansowe). Specjalnie wkopywaliśmy słupki na metr, dałam dwie warstwy desek szerokich, żeby było "solidnie". I guzik... pokładło się, powyrywało, połamało. Serce mi pękło.

I teraz zastanawiam się nad słupkami betonowymi. Ale chyba oleję deski i puszczę tylko pastucha. i tu mam pytania.

znalazłam takie słupki (przykładowe) http://olx.pl/oferta/slupki-betonowe-szparerowe-ogrodzeniowe-producent-CID628-ID4zGRR.html#d70662a592;promoted

I chciałabym tymi dziurkami puścić drut opcjonalnie może jakoś tam jeszcze ze dwa rzędy taśmy, dla widoczności. czy mogę bezpośrednio w te dziury dać drut? Co ile rozmieścilibyście takie słupki? Jak zagwarantować im stabilność? tzn, jaką kupić wysokość, na ile wkopać, jak zabetonować. żeby siedziało.

A i jeszcze może ktoś mi podpowie. mam pastucha kawałek od wybiegu, jest kablem puszczony do pierwszego słupka i tam podłączony pod taśmy i drut. Ale jest za cienki i robi przebicia. Jaki kabel polecicie? jaką grubość?
ms_konik   Две вечности сошлись в один короткий день...
21 marca 2015 20:13
A mnie nikt nie chce słuchać, jak piszę, że ogrodzenie drewniane sprawia przykrość 🙁
a ja to przeżyłam, cholernie się narobiłam przy tym i było mi naprawdę przykro.

Betony dobra opcja. Nie możesz prosto przez dziurki, bo uziemisz pastucha.
Otwory musisz jakoś zaizolować, zainstalować na przykład rurkę plastikową.
A najlepiej to wywiercić otwory (niestety muszą być mniejsze niż te fabrycznie zrobione)
i kupić pasujące kołki do wkrętów do drewna (ja mam tak zamontowane),
pewnie Ci zostały izolatory-drewnowkręty, więc możesz je wykorzystać.
Nie musisz betonować, wkopane na metr trzymają się mega, tylko trzeba na bieżąco ubijać ziemię
przy wkopywaniu).

ms_konik,  oj nie. u nas gleba jest jakaś kijowa. słupki maja około 170 i są na metr wkopane. i tak się luzowały, chwiały. myślałam, że okej, niech się chwieją w obrębie dziury, ale przez głebokość - nie powinny się położyć, a dwa rzedy desek je usztywnią, zwlaszcza, że są szerokie.

Wydałam na to kilka tysięcy, w lato zeszłego roku dobiłam drugi rząd desek. i dupa. słupki się połamały (grube stemple!), deski pozrywały... smutno ogromnie, bo to kosztowało masę roboty. dlatego teraz chyba zrezygnuję z desek - ogólnie. dobiję to co mam, reszty nie kupię. bo u mnie zbyt otwarta przestrzeń na wichury. węższe deski może byłyby jakoś bardziej opływowe...

dlaczego otwory mają być mniejsze niż te, które mają słupki?
jak wykorzystać izolatory do drewna?
jak przygotować te drewnowkręty? mogłabyś mi to jakoś zwizualizować?

i jednak poprosiłabym o rady na jaką wysokość wystającą i jaką wysokość w glebę dać slupki, bo chyba moje 170 przy aktualnej obsadzie - mija się z celem trochę. no i jak zabetonować a płycej wkopać, jeśli to dobra opcja.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się