własna przydomowa stajnia

ja tak trochę z innej beczki ale jesteśmy w trakcie wapnowania pól i zastanawiam się czy nie sypnąć tez na łąki? wapnował ktoś dolomitem? jaką dawkę zalecacie? po jakim czasie można wypasać konie?
w sumie jest na to odrębny temat, ale to łąka przydomowa, tak jak stajnia i tu bardziej "tętni życie" 🙂
a propos 'beczki' 😉 kto z was wykorzystuje do przechowywania owsa beczki /takie do spożywki - jak do kiszenia kapusty czy ogórków/? jak wam się sprawdzają i w jaką najlepiej pojemność celować?
Ja miałam do owska taka ok 160 l i było ok. Teraz trzymam w dawnej zamrażarce skrzyniowej i tez git - więcej wchodzi i podziałka jest na owies i wysłodki  😁
[quote author=kasia-pala link=topic=19013.msg2409515#msg2409515 date=1440191586]
Ja miałam do owska taka ok 160 l i było ok. Teraz trzymam w dawnej zamrażarce skrzyniowej i tez git - więcej wchodzi i podziałka jest na owies i wysłodki  😁
[/quote]

a pamiętasz może ile owsa ta beczka mieściła? zastanawiam się nad taką co ma pojemność 220l i nie wiem czy mi pomieści metr owsa  🤔
ponadto mam dylemat czy brać jedną czy dwie - dać babie wybór....  😁 bo w sumie w pakiecie cena jednostkowa niższa, ale czy ja potrzebuję 2? worek owsa nam wystarcza na jakiś miesiąc +/- zależnie czy koń pracuje czy się obija
zamrażarka to w sumie super pomysł, ale przy kilku koniach - dla nas za duża  😉

jeszcze muszę żłób nabyć tylko boję się zamawiać nie widząc gabarytów bo koń łeb ma ekhm... spory :P i zawsze na rajdach była bitwa o największe wiadra do karmienia :P
Ja też stosuję beczki i celowała bym w dwie mniejsze. Po pierwsze źle sięgać do dużej jak jest już na dnie, po drugie przy małej ilości to zawsze można już opróżnioną do innych celów wykorzystać. Ja np. w zimie w stajni trzymam wodę na dolewanie do wiaderek żeby do domu nie biegać gdy wszystko zamarza. Dolewam do beczki co kilka dni, trochę dookoła pozamarza to nalewam ciepłej i puszcza.
any, mówisz o metrze owsa jako 100 kg czy o metrze owsa jako 0,5 t? Bo określenie tak archaiczne, że już nie wiadomo
220 l to 220 dm3 czyli ok 110 kg owsa.
ms_konik   Две вечности сошлись в один короткий день...
22 sierpnia 2015 10:42
[quote author=kasia-pala link=topic=19013.msg2409515#msg2409515 date=1440191586]
Ja miałam do owska taka ok 160 l i było ok. Teraz trzymam w dawnej zamrażarce skrzyniowej i tez git - więcej wchodzi i podziałka jest na owies i wysłodki  😁

a pamiętasz może ile owsa ta beczka mieściła? zastanawiam się nad taką co ma pojemność 220l i nie wiem czy mi pomieści metr owsa  🤔
[/quote]
Moje mają ok.200l i metr (określenie wcale nie jest archaiczne, normalnie się tym na bieżąco operuje
i każdy zainteresowany wie o co kaman) wchodzi elegancko, nawet chyba ciut więcej.
W ogóle bardzo sobie chwalę to rozwiązanie.
Czytam i się dziwię. Ktoś tutaj ma zielone soczyste łąki?  😲
A myślałam, że już wsztsko uschło. U nas bezdeszczowo od 2 lipca.
KOnie na suchym na padokach i na suchym na łące, no poza mokrą zazwyczaj łąką, obfitą w chwaściory, trawę i niceo trzcin (słodycz) akurat też.  Dlatego wychodzą na niceo dłużej niż 1h na zielone (tak im jednak dozowałam). Są jak paczki w maśle, kopyta (rzepko moja  😉 -pozdrawiam! ) też są lepsze niż kiedyś, gdy przebywałay całe dnie na soczystej zieleni.
Myśłę, że należy wpatrezć się w to, co sie dzieje z końmi, posluchać i dostosować. Nic trudnego. Zamiast atakować.
Co do beczek- stosuję na otręby. owies, do mussli i innych zagodnie z oczekiwaniem "klienta" mam duuużą zamrażarkę, ale zamykaną nie całkiem szczelnie, czyli tak by myszy się nie dostały, i by to co wewnatrz- oddychało poprzez cyrkulację powietrza. Samo otwieranie 2x dziennie nie wystarczy.
Ja nie mam trawy ,wszystko poschlo nawet przy rowach sucho.Ceny siana to jakaś abstrakcja a od tygodnia karmie konie sianem aby dokonca nie zniszczyły pastwisk chodzą po skokach zimowych .No cóż ,susza
ja mam wokół stawu ładną trawkę, ale to tą koszę aresztantom jako zielonkę. I na padoczkach wśród drzew nieopodal stawu całkiem nieźle odbiła trawka, także przez kilka dni nasze kopytne będą miały trochę rarytasów do poskubania..
ale jak nie popada to będzie tragedia. Większość trawy wyschła na wiór dosłownie 🙁
ms_konik, a zdradzisz ile to jest metr owsa w kilogramach? bo wujek google określa to różnie
ms_konik   Две вечности сошлись в один короткий день...
22 sierpnia 2015 13:08
_Gaga,
no żadna tajemnica, że meter 😉 to 100 kg - owsa, siana, ziemniaka, no czego tam sobie zamarzysz 🙂.

U mnie jeszcze dolna torfowa łąka zielona i nieźle odrasta a reszta, szkoda gadać, pustynia 🙁.
Gdzie ten deszcz?
Chyba, że mówiąc "metr" ma się na myśli tez objętość. A to juz różnie. W zależności od jakości owsa 1 l  to ok. 70 dag 😉 Czyli taki prawdziwy 1 m3 owsa waży ok 700 kg.
Powiedzcie mi, gdzie dostać te duże siatki na siano, które część z Was zamawiała? Chodzi mi o te na zamówienie w które można wsadzić balota  🙂 Susza załatwiła mi pastwiska. Sierpień się jeszcze nie skończył, a my już na sianie  🙁 Jak sobie pomyślę, że jest tak wcześnie, a gdzie tam do następnej wiosny... odechciało mi się pakować dzień w dzień siatek i chyba będę pakować całego balota.
Sprawdzają się te siatki? Ktoś powie, jak cenowo wychodzą na takiego 120?
Ha, mierząc drewno mamy metr przestrzenny i metr sześcienny. I zawsze mam z tym przestrzennym problem.

rox takie siatki na kostki czy rzeczywiście balot np 300kg?
Na balot  😉 Na kostki to mam... tylko znudziło mi się ładowanie dzień w dzień. Wiem, że kilka osób tu takie fajne siaty miało  🙂
[quote author=_Gaga link=topic=19013.msg2409558#msg2409558 date=1440223526]
any, mówisz o metrze owsa jako 100 kg czy o metrze owsa jako 0,5 t? Bo określenie tak archaiczne, że już nie wiadomo
220 l to 220 dm3 czyli ok 110 kg owsa.
[/quote]

Metr jako dwa worki czyli 100kg
Z ta objetosciowa wersja metra to sie przy zbozu pierwszy raz spotykam , poza tym moje pytanie nie mialo by sensu skoro mam podana pojemnośc beczki w litrach


Co do siegania dna tez mi przeszlo przez mysl ze przy wiekszej moze byc z tym problem


Dementek   ,,On zmienił mnie..."
22 sierpnia 2015 19:54
Na balot  😉 Na kostki to mam... tylko znudziło mi się ładowanie dzień w dzień. Wiem, że kilka osób tu takie fajne siaty miało  🙂


W Korszach można zamówić siatki.
Ja mam te beczki 220 ,60 i 30. Cieżko wybierać z tych dużych jak już zostaje na dnie a w 60-tkach trzymam otręby ,łuskę itp.
Małe na paszę dla kur 😀
W dużych mam też wodę - polecam.
Jak u Nas prądu nie ma ,wody też bo hydrofornia nie chodzi to się przynajmniej o wodę nie martwie. Pilnuję aby zawsze beczka była pełna.
Niestety- bywało i po tydzień brak prądu choć całe szczeście ja wtedy jeszcze nie miałam koni i dwie takie beczki bezproblemowo wystarczyły na całą rodzinkę.
U Nas grzmi i grzmi ale deszcz pada 10 kilometrów dalej 🙁 a my patrzymy z utęsknieniem
Ja próbowałam zamówić w korszach ale nikt się nie zgłaszał. Nie odpowiadali na maile i na telefony.
Sama chętnie kupiłabym siatkę z rolki żeby przygotować się już do zimy🙂 Jak macie namiary na firmę która sprzedaje ilość 5m2 i to nie jest dla nich ogromny problem to chętnie wezmę namiary. 
U mnie jeszcze mają zielone, muszą co prawda się zapuścić w rejon nad rzeką, ale z obserwacji wynika że intensywnie siedzą tam nocami.
Ircia   Olsztyn Różnowo
22 sierpnia 2015 20:47
Ja mam jeszcze zielone łąki, właśnie dziś zagrodziłam dwa hektary, pół hektara niestety zostało bo zabrakło słupków [dziwne leżały sobie schowane  w trawie i zaginęły  🤔 ] konie szaleją i sprawdzają ile mają do żarcia, może jutro zrobię zdjęcia bo dziś już nie miałam siły za nimi biegać.
Jak grodziłam to spadło parę kropel deszczu, ale cóż znaczy parę kropel jak tu potrzeba ulewy chociaż tygodniowej  😵
Biczowa   tajny agent Bycz, bezczelny Bycz
22 sierpnia 2015 23:12
Z tą suszą jest tragedia, trawa dosłownie spalona, jeśli coś gdzieś rośnie to koniczyna i chwast. Wszędzie się pyli, ziemia jak beton a pastwisko jest w tak opłakanym stanie że właściciel się zastanawia czy trawa jeszcze kiedyś odbije, tyle dobrze że dogradza drugie pastwisko to konie przynajmniej cokolwiek poskubią. Nawet nie ma jak ujeżdżalni przebronować bo można sprzęt uszkodzić. Jak nic będę musiała konia jesienią konkretnie odpiaszczyć bo chyba przez całe swoje życie nie najadł się tyle ziemi co teraz 🙁
Dementek, dzięki  :kwiatek: jakby ktoś powiedział, jak się takie siatki na balotach sprawdzają to będę wdzięczna  😉

Im dłużej o tej suszy myślę tym mi gorzej  🙁

Koniec sierpnia 2014


I dzisiejsze


Załamka. Po prostu załamka.
Pocieszam się jedynie tym, że zapas siana mam. 3/4 strychu mam załadowane u siebie, wczoraj byłam u znajomego, który trzyma baloty z mojej łąki - okazało się, że wyszło ich 27, więc rewelka. Do tego w sąsiedniej wsi mój stały dostawca robi tylko dla mnie. Nie wiem jeszcze jak w tym roku mu to wszystko wyszło, ale nawet jeśli nie zebrał drugiego pokosu, to chyba jestem ustawiona. Tyle dobrego..  🙄
Ale wiem już jedno - do pensjonatu nie mogę na zimę nic brać  🙁

I też się będziemy odpiaszczać.. Zazwyczaj na wiosnę podawałam.
Co do odpiaszceznia podejecie preparaty czy może "gluta" 1-2x w tyg, czyli coś w rodzaju meszu : siemię gotowane z otrębami dodawane do żłobu do podstawowej paszy?  Podobno rewelacyjny wymiatacz, skleja i usuwa. Ja to stosuję 9 lat, jak już zejdą z zielonego.
Ja jak pisałem wcześniej, nie zdążyłem położyć nawodnienia. Kupiłem jednak rurę i dwie armatki ze stojakami. Doprowadziłem rurą wodę do padoków i zasiliłem armatki. Dwie wystarczają akurat, żeby podlać jedną kwaterę. Kwater mam 11, przestawiam podlewanie co 24h i w zasadzie od dwóch tygodni nie wyłączam. Trawę zieloną mam, boję się jednak rachunku za prąd, ale cóż nie ma nic za darmo.
Dziewczyny, a czy przed odpiaszczaniem robicie badanie kupy?
Bo tak sie zastanawiam, jaki to ma sens.
Tzn dokladne odpiaszczenie podobno jest mozliwe tylko operacyjnie 😉
Kiedys robilismy próbe... Poziom piasku przed i po odpiaszczaniu sie nie zmienil 😉
(byly go sladowe ilosci)
Moze zrobimy jakis zbiorowy / wątkowy eksperyment? 😉
Ciekawa jestem wynikow
Kiedys robilismy próbe... Poziom piasku przed i po odpiaszczaniu sie nie zmienil wink
(byly go sladowe ilosci)


Megane Dokładnie to samo mówił mi doktor Posłuszny ze Służewca.
No wlasnie... kon, ktory ma pokarmu pod dostatkiem, wypelnia trescią jelita, która to chłonie piasek i wydalany jest na bieżąco. Tresc wypycha złogi. (jak brak tresci jelitowej, piasek odklada sie wtedy w fałdkach) Środki to podobno ściema, co wlasnie probowalismy udowodnic na zajeciach 😉
O proszę, a to ciekawe informacje. Akurat chciałam zrobić akcję "odpiaszczanie" przez te susze i piaskowe padoki... Ostatnim razem robiłam "test kupy" tylko przed odpiaszczeniem i tak właściwie to piasku nie było zbyt dużo (no, ale odpiaszczenie w końcu i tak przeprowadziłam).
Ja bym sie martwila, jakbym w kale w ogole piasku nie znalazla 😉 jak jest, to jest dobrze, bo kon sie odpiaszcza sam, jak jest go duzo, to trzeba dac wiecej jedzenia dobrej jakosci 😉 bo znaczy, ze z glodu wpierdziela co popadnie (ale tez sie przy tym odpiaszcza 😉 )
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się