Jakie pasze dajecie swoim koniom?

mnie wet raz powiedział, żeby dać podwójną dawkę pasty naraz bo jedna może nie być wystarczająca nawet jak wiem ile waży koń. Nie pamiętam dokładnie argumentacji, ale chyba chodziło, że nie cała może się wchłonąć itd. I przyznam, że wtedy pierwszy raz koń nie czuł się źle po paście, a wcześniej bywał przez kilka dni osowiały.
Sankaritarina, akurat mój energię do życia czerpie z powietrza także od paszy wymagałam aby nie trzepało go nadmiernie po bani…:P
mindgame, ale to leki też tak podaje? Czy equinor na wrzody? Trochę dla mnei z dupy argumentacja, rozumiem że jak nie wiemy ile koń wazy to lepiej dać za dużo niż za mało.
BUCK   buttermilk buckskin
22 kwietnia 2024 10:46
xxagaxx komentarz o lekach słuszny, ale też lepiej było wiedzieć ile podać żeby działały, ale odrobaczanie, jak nie podamy ponad wagę konia, to zaczniemy hodować w koniu pasożyty leko-oporne..... a o koniach które pomimo odrobaczania zostały uśpione z powodu krańcowych uszkodzeń organów wewnętrznych, wiem od weterynarza który zrobił sekcje bo go nurtował stan organizmu i przyczyna koniecznego uśpienia
xxagaxx, pastę na odrobaczanie tylko.
BUCK, ale my mówimy o PODWÓJNEJ dawce według weta mindgame, . Dla mnie to juz przerost formy 😉 skoro producent zbadał i podaje wagę to należy się tego trzymać. Można dać właśnie ciut ponad jeśli nie jesteśmy pewni wagi, ale skoro pasta jest zwykle na 700 kg a my podajemy razy 2, czyli na 1400?

Moje klacze wahają się od 600 do 640 kg w zależnosci od formy wiec po prostu podaje im na 700, bo daje całą paste.
BUCK   buttermilk buckskin
22 kwietnia 2024 12:54
+ to co wypluje 😉 ja daję 1,5 - 2 tubo-strzykawki i WALCZĘ z matołem, żeby językiem nie wypychał i zawsze wtedy klnę w duchu, ze konia trzeba mieć pod swoje wymiary, a nie mastodonta, ale tylko wtedy 🤣
BUCK, koń nie ma prawa nic wypluć jak pastę podamy dobrze..
U mojego to co dostanie się do paszczy ma drogę tylko w jedną stronę 🤣, nawet gdy jest to niedobra pasta. Wczoraj właśnie odrobaczałam i zrobił zwód, więc pasta znalazła się na języku i to bardziej na czubku, niż na korzeniu. Okazał niezadowolenie, ale dziób zamknięty i jakoś to przełknął 😂
xxagaxx, hahah ostatnio mi koleżanka przypomniała co wyprawiał mój nieżyjący już koń - potrafił wypluć wszystko, nawet jak się wydawało, że przełknął. Trzymanie głowy w górze minutami, masowanie itp, przełykał gnojek a potem się okazało, że przetrzymywał gdzieś w policzkach i pluł na metr. Całe życie nie było problemu ale na starość został mistrzem w wypluwaniu. W sumie tylko chyba ja widziałam, kiedy oszukiwał przełykaniem 🤣🤣🤣.
Sankaritarina, - tak jak BUCK napisała, powinno się podać te 10-15% więcej niż masa, a często podaje się mniej. Duże konie na luzie będą ważyć pod 700kg, a nie raz widziałam akcję skręcania pasty i podawnia na 500kg, żeby z tych końcówek jeszcze jednego odrobaczyć 🤦 Gdzie 500kg to kuc D-grupy.
Swojemu podaję 1,5 - 2 pasty, bo już kilka razy w życiu płaciłam za schemat kliniczny. U konia odrobaczanego w terminie, odpowiednimi dawkami, niby ze stajnią i wszystko jak trzeba, a w okresowych badaniach bogate życie wewnętrzne 🤡
Odrobaczałam z właścicielem całą naszą stajnie, 20 sztuk koni, wszystkie połknęły jak miały 😉

keirashara, bogate życie wewnętrzne i tak się może zdarzyć bo to jest bardziej złożona kwestia mocno również zależna osobniczo.
Nie kupuję tego odrobaczania ponad masę.
Robale uodparniają się na substancje czynne zawarte w pastach. Zwiększenie dawki powoduje zwiększenie oporności. Odchodzi się już też od takiego schematu odrobaczania rozpisanego na 3/4 podania w roku różnymi pastami, w zależności od cyklu pasożytów. Ostatnio wetka mówiła mi, że zmierza się do utrzymania populacji robali na bezpiecznym poziomie w całym stadzie. W związku z tym zbiera się próbki od całego stada i jeśli zarobaczenie nie przekracza jakiegoś tam poziomu to się nie odrobacza (zakładam, że napisałam to w wielkim skrócie).
Jeśli o mnie chodzi wolę odrobaczyć systemem tygodniowym niż na raz walić 1,5 razy więcej pasty.
BUCK   buttermilk buckskin
22 kwietnia 2024 14:29
przez wiele szczęśliwych lat podawałam granulki ABLER + pyrantel z tubo-strzykawki, popychałam gruszką 😉 obecnie wszystko w pastach, które są okropne, a mój to mistrzu !! trzymania w zaciśniętych zębach i plucia i po 15-20 minutach, widzę i zazdroszczę gdy inne konie to prawie że strzykawkę są w stanie pobrać nie tylko pastę..... no cóż mam co mam 😉
W takich sytuacjach jak BUCK czy epk pisze, podawałam pastę w odrobinie mocno pachnącego meszu, zamiast kolacji, pilnując, żeby delikwent wylizał wiaderko do czysta. Zazwyczaj garść mięty wystarcza do ukrycia zapachu pasty.
Mój poprzedni koń miał strasznego focha na odrobaczanie. Oczywiście wzorowy pacjent pobierał pastę i nie pluł, ale po paście nie jadł nic przez 2h - zmierzone zegarkiem. Żadne najlepsze smakołyki, marchewki, jabłka, cukierki, trawa, etc. Dopóki smak pasty nie odparował nic nie wziął do paszczy 🤐
Poncioch, ja zapychałam jabłkami jak już się połapałam w czym rzecz 🤣, natomiast zanim się kapnęliśmy to pastę potrafił po 15 minutach wypluć - w międzyczasie pobrał sianko i takiego gniota siano z pastą wypluwał 😉. Z jabłkiem szło przepchać dalej 🤣. Natomiast myślę, że on w pewnym momencie miał po prostu dość podawanych do pyska rzeczy i taki se system wymyślił - póki dostawał pasty raz na kwartał tylko to problem nie był jakiś wielki.
-Alvika-   W sercu pingwin, w życiu foka. Ale niebieska!
22 kwietnia 2024 20:37
xxagaxx, pamiętam, że w ub. roku podwójną dawkę pasty względem wagi zalecał też Equi Aid, i tak właśnie dostały wszystkie konie u Ani.
A przedtem było ważenie z Hippovetem.
Sankaritarina, Regularnie NIC. Wiem, że to bardzo źle dla konia w jego wieku, to jest kolejny powód, dla którego próbuję mu pomóc. Nie chcę, żeby koń się posypał, nawet jak nie jest mój.
-Alvika-, Well, ja tych państwa nie polecam 🤣🤣🤣 natomiast do mnie to nie przemawia, mamy ogromny problem z lekoopornoscia. Dawanie past w ciemno już jest dyskusyjne, a co dopiero większych dawek... dlaczego tak nikt nie zaleca z omeprazolem ? Tego konie nie wypluwają czy jak ?😅
No właśnie do mnie też średnio przemawia podawanie podwójnych dawek... trooochę większa - no okej, jeśli któryś koń pluje, dobra... ale podwójnie - no jakoś nie... właśnie ze względu na lekoodporność.

(...)Odchodzi się już też od takiego schematu odrobaczania rozpisanego na 3/4 podania w roku różnymi pastami, w zależności od cyklu pasożytów. Ostatnio wetka mówiła mi, że zmierza się do utrzymania populacji robali na bezpiecznym poziomie w całym stadzie. W związku z tym zbiera się próbki od całego stada i jeśli zarobaczenie nie przekracza jakiegoś tam poziomu to się nie odrobacza (zakładam, że napisałam to w wielkim skrócie).
(...).

espana, Hm, a są już opracowane jakieś "bezpieczne poziomy robali"? A czemu miałoby się odchodzić od schematu odrobaczania różnymi pastami?
Ciekawa sprawa.... jakiś czas temu grzmiono, żeby właśnie zmieniać pasty, bo "robale się uodparniają".

Sankaritarina,(...)Duże konie na luzie będą ważyć pod 700kg, a nie raz widziałam akcję skręcania pasty i podawnia na 500kg, żeby z tych końcówek jeszcze jednego odrobaczyć 🤦 Gdzie 500kg to kuc D-grupy.
(...)

keirashara, No nie, akurat tu się nie zgodzę, kuc D grupy nie ma szans ważyć 500 kg. Tzn, no, możliwość zawsze jakaś jest, ale ja akurat się spotkałam z "przeszacowaniem" wagi małych koni. Sama też byłam przekonana, że moje mają po 500 kg, a waga pokazała wyraźnie około 420 i 440 (z czego jeden wpadał w lekką nadwagę widoczną gołym okiem). Także nooo, lepiej po prostu ważyć....
ale się zgadzam, że niektórzy posiadający konia 175 twierdzą, że on waży 500 kg.....Chyba, że koń jakiś mega zachudzony....
Swoją drogą - jest możliwe ustalenie skąd u Twojego wyszło takie mega zarobaczenie? czy w ogóle nie ma takiej opcji, skoro stajnia OK, odrobaczenie OK...?

Sankaritarina, Regularnie NIC. Wiem, że to bardzo źle dla konia w jego wieku, to jest kolejny powód, dla którego próbuję mu pomóc. Nie chcę, żeby koń się posypał, nawet jak nie jest mój.
PannaDziewanna, u, to trochę słabo.... dobrze by było, gdyby coś pracował... Nie wiadomo czy koń jest na coś chory, nie?

Sankaritarina, myślę że espanie chodziło o to, ze należy odrobaczać celowanie, badając zarobaczenie stada z kału i na tej podstawie dobierania past, a nie że musimy teraz bo taki schemat.
No a jak z kwestią tego, że można nie trafić na ślady robali w kale? Przecież one nie wyłażą z każdą kupą, codziennie. Nie zawsze te 3 dni wystarczą. I możemy wtedy robaki mieć, a w wynikach będzie czysto.
Fokusowa, generalnie to i tak ma rację bytu w stadach stałych, nie pensjonatach. Jak ktoś ma przydomową mała stajnie to się da.
Uważa się, ze jak robisz badania stale przez 2 l to już wiesz jakie robale się pojawiała. Najpierw chyba trzeba 4 czy 5 razy w roku, potem już rzadziej, tylko kontrolnie.
U nas po odrobaczaniu całej stajni, badane są próbki kału od losowo wybranych koni i jak na razie nie słyszałam żeby coś było nie tak. Ale każdy właściciel konia sam go odrobacza, jedynie musi to zrobić w konkretny dzień o konkretnej porze.
Sankaritarina, - ten typ tak ma 🤷 Jak wyszły u niego to był badany jego kumpel padokowy i był czysty. Generalnie nigdy nie było żadnych widocznych efektów tego zarobaczenia, wychodziło to w badaniach.
Opcje są takie: standardowa ilość pasty to za mało, nie wybiło do końca i się mnożyły - to by się zgadzało z obserwacją, że jak daje więcej to jest git. Miał pecha i se powąchał zarobaczoną, niesprzątniętą kupę idąc na padok czy coś. Ewentualnie jest właśnie wyjątkowo gościnny dla robali, bo są i takie.
Te 10-15% więcej to też jest właśnie poniekąd dla "błędu szacowania wagi". Mój waży obecnie z 650-670kg. Zawsze wolę dać na te kilka kg więcej niż mniej. W schemacie klinicznym też jest waga+%, pewnie nie bez powodu 😉
Co do szacowania wagi - spotkałam się w obie strony i nie raz mnie samą wynik zadziwiał. Przy paście zdecydowanie lepiej zawyżyć niż zaniżać. I osobiście znam D-grupowca, który podchodził pod 500kg, bo był mocno napakowany. Jak i ważącego niewiele więcej konia 168cm, bo był drobniutki. Swojego miałam okazję ważyć wielokrotnie w jego życiu, na różnych etapach, więc czuje się w miarę pewnie szacując.
Nie wiem też jak więcej pasty ma robale uodpornić, a mniej nie. No... właśnie prędzej jak da się za mało to niedobitki będą budować odporność 🤔 a "każdemu na 500kg" to łatwy sposób na niedobicie ich.

Generalnie to po prostu nie jest tak, że jak odrobaczamy całą stajnią to na pewno, na 100% nie ma. Zawsze warto sprawdzić, szczególnie jak są widoczne objawy wskazujące na to, że te robale mogą być.
mindgame, a przed odrobaczaniem? Badacie kał, czy odrobaczacie w ciemno?

espana, Hm, a są już opracowane jakieś "bezpieczne poziomy robali"? A czemu miałoby się odchodzić od schematu odrobaczania różnymi pastami?
Ciekawa sprawa.... jakiś czas temu grzmiono, żeby właśnie zmieniać pasty, bo "robale się uodparniają".

Sankaritarina, być może tak, skoro weterynarz tak powiedziała, ale nie pociągnęłam tematu, bo byliśmy w trakcie zmian i stad i stajni, i nie było warunków na badanie całej populacji. Finalnie zbadałam kał swojego, w którym nie stwierdzono pasożytów. Ale podpytam przy kolejnej wizycie.
espana, można powiedzieć, że w ciemno. Ustalamy plan odrobaczań całej stajni na rok. Miesiąc wcześniej leci przypominajka do wszystkich z konkretną datą i tak np teraz będziemy odrobaczać w niedzielę wieczorem. A później, właściciel stajni zbiera próbki od losowych koni na badanie. Minus widzę taki, że każdy odrobacza czym chce wg uznania, ale myślę, że to i tak lepiej jak cała stajnia się odrobacza na raz niż jakby każdy robił wedle uznania kiedy mu pasuje.
No właśnie, pytanie czy odrobaczacie "czyste" konie.
Natomiast co do drugiej części twojej wypowiedzi nie ma to większego znaczenia, jeśli padoki/pastwiska nie są dokładnie sprzątane i odkażane. Co znowu zmierza do tego utrzymywania bezpiecznego poziomu pasożytów czy ograniczenia ich liczby w stadzie czy we własnym koniu.
BUCK, koń nie ma prawa nic wypluć jak pastę podamy dobrze..
xxagaxx, mój koń ma tak wielki łeb, że żeby dobrze podać pastę moja dłoń musiałaby się znaleźć cała pod policzkiem... nie zaryzykuję.

Jeżeli nie są padoki rotowane to z mojego doświadczenia, zazwyczaj odrobaczamy za słabo.
Iwermektyna i fenbendazol są stosunkowo bezpieczne. Ludzie tym w USA (i w Polsce już coraz częściej) leczą nowotwory przyjmując miesiącami codziennie dawki normalne w przeliczeniu na kg ciała.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się