Styl western (dawniej kącik)

smartini   fb & insta: dokłaczone
07 lipca 2014 11:25
Livia, to raczej jest tak, że takich nie ma, bo w nich nie jeżdżą. Nie na odwrót :PP po prostu, tak, jak jaśniutkie, mleczne klasyczne siodło wyglądałoby na zawodach np. wręcz idiotycznie, tak w ten sposób wyglądałyby czarne 😀 moim zdaniem
NIGDY nie widziałam czarnego siodła np od Bobsa, Billy Cooka czy innych tego typu firm. Ciemno-czekoladowe, śliwkowe - owszem. Czarne nigdy.
Proszę bardzo: Lean With Hollywood w różnych odsłonach, nigdy w czarnej 🙂

[img]https://fbcdn-sphotos-g-a.akamaihd.net/hphotos-ak-xpa1/v/t1.0-9/533926_10151762987645339_1782704026_n.png?oh=2995784f2c1be20ebef50cb8d0374c13&oe=542AD600&__gda__=1412631515_3ce4e0991283cd0ab62e927f301601ae[/img]



Być chyba w ogóle nie produkują neoprenu w brązie jako takiego. Mówię o samym materiale. W każdym razie nigdy się nie spotkałam z neoprenem w innym kolorze niż czarny
Po prostu mam nadzieję, że nie będzie ta czerń rzucać się w oczy przy brązowym siodle.
.
Pad i ochraniacze są pomarańczowe, ale to już kwestia mojego gustu.
Czerń zupełnie do mnie nie przemawia.
Karus w brązie, coś pięknego!  😍 IMO jeszcze efektowniejsze połączenie niż z kasztanem, czy gniadym.

Muchozol a nic ciekawego, Czardaszowi znalazłam bardzo fajną dzierżawczynię (tfu, tfu!) więc po raz pierwszy od dawna mam poczucie, że jest należycie zaopiekowany. Siadam na niego mniej więcej dwa razy w tygodniu, ale raczej "ustawiam go" pod nową osobę, która dopiero zaczyna swoją przygodę z westem i dopiero w planach ma jakieś treningi. Na razie trochę się poznają, trochę siebie próbują a ja pilnuje, żeby Czardasz "nie udawał", że czegoś  nie umie czy "nie pamięta" 😉 Jeżdżę i mam treningi tak naprawdę tylko jak jestem w Krk a i tam mam lepsze i gorsze dni. Jak każdy. Małe gniade powoli się ujeżdża i na razie jedynie podróżuje sobie wesoło pod lekką osobą kilkanaście minut dziennie parę razy w tygodniu. Wygląda (tfu, tfu) że to będzie bardzo miły i bardzo spokojny konik. Taki rodzinny 🙂 I chyba tyle 😉

A co u Was? 🙂
smartini   fb & insta: dokłaczone
07 lipca 2014 12:13
Wszędzie gdzie jeździłam i na wszystkich zawodach mnóstwo osób ma czarne, czy to filcowe, czy neoprenowe czy inne i w żaden sposób się to nie rzuca w oczy 🙂
https://www.facebook.com/media/set/?set=a.570066026425793.1073741842.152437964855270&type=3
trochę moich zdjęć z Kreuth, możesz sobie zobaczyć na wielu maściach jak czarny popręg wygląda 🙂

sama mam czekoladowe siodło i czarny popręg. Jak na zdjęciach widać, nawet na Palomino ta czerń nie przeszkadza 🙂


Pięknie się prezentujecie!
Cieszę się, że ten 'defekt' kolorystyczny jest niewidoczny.
smartini   fb & insta: dokłaczone
07 lipca 2014 12:29
dzięki 🙂 mam nadzieję, że pomogłam w rozterce 😉
Bardzo!  :kwiatek:
.
smartini   fb & insta: dokłaczone
07 lipca 2014 12:38
dziękuję  😡
Być, tak jak napisała smartini, popręgi nie rzucają się jakoś w oczy. Masz tu dla porównania mojego rudego (naprawdę rudy haha) konia. Mam brązowe siodło i ciemne brązowe ogłowie, neopren i popręg czarne (nikt raczej w showpadach na treningach nie jezdzi więc jeśli ktoś ma neopren czy tam filc/neopren to ma czarny 😉 )
Livia   ...z innego świata
07 lipca 2014 13:02
smartini, wiem, wiem, to taki żarcik miał być 🙂 Piękny ten karus ze zdjęć! Może jak się będę długo w te zdjęcia wpatrywać, to się oswoję z kolorami 🙂 A i wy się pięknie prezentujecie na zdjęciach, popieram dziewczyny 🙂

Muchozol, fajnie wyszło to przefarbowanie! Obydwa zresztą - to obecne siodło dużo bardziej mi się podoba w wersji już pociemnionej. Czy mogłabyś mi napisać, może być na PW, jaki rymarz robił farbowanie i ile to kosztowało?
Cudne te siodła zdobione! Ja lubię takie świecenie, mimo że to często "wieś tańczy i śpiewa" 😡 Pewnie kosztują też odpowiednio do wyglądu 🙂
smartini   fb & insta: dokłaczone
07 lipca 2014 13:13
jak już ktoś napisał... to jest inny stan umysłu 😉
najpierw przekonujesz się do brązowego siodła, potem do sreber na sprzęcie a potem do tego http://www.piccolarosa.it/gallery.html
zaczynasz przyklejać kryształki do kapelusza i takie tam ;P
i słowo, nie wygląda to jak kolorowy jarmark błyskotek  😎
.
Livia   ...z innego świata
08 lipca 2014 16:23
Muchozol, wielkie dzięki za informacje, i te tutaj, i na PW :kwiatek:

smartini, sreberka już mi się podobają 🙂 Będę na pewno upiększać siodło za jakiś czas, bo Winteca mam bez żadnych zdobień, a i Freemax (jeśli uda mi się go zamówić) nie grzeszy ozdobami 🙂
.
Tuffy, bardzo dziękuje. Kwestia koloru popręgu już mi nie przeszkadza, a za dwa dni właśnie czarny zamawiam.
mam pytanko, pewnie glupie  😡ale nie wyskakuje mi nic z wyszukiwarki na temat.  😡
ja nauczyc konia noszenia tak nisko glowy jak westowe ogony? mowie o arabku, surowym w sumie.
i przy okazji- mozna gdzies oddac konia w trening westowy za normalne pieniadze? (i własnie, co to są normalne pieniadze.... ? ).
z gory dzieki 😉  :kwiatek: :kwiatek:
smartini   fb & insta: dokłaczone
09 lipca 2014 22:34
konia nie uczy się chodzenia z głową nisko, to nie sztuczka jak stawanie dęba

W skrócie, obniżenie głowy jest naturalną konsekwencją mocno pracującego zadu i uniesionego grzbietu. Czyli praca, praca i jeszcze raz gimnastyka.


Pytanie raczej powinno być skierowane do Ciebie: co Ty uważasz za normalne pieniądze?
I pytanie dodatkowe, jaki docelowy poziom chcesz osiągnąć 🙂
a tak nie do końca się zgodzę z tym noszeniem głowy-trochę się jednak uczy na mój gust
tak z dwóch kierónków-i "od przodu" i "od tyłu"  😉
smartini   fb & insta: dokłaczone
09 lipca 2014 23:04
Magda, podstawą jest praca zadu i grzbietu
bez tego niska głowa to fikcja i wygląda to, hym, fałszywie

potem pracuje się nad tzw. stylem
ale nie uczy się tego od tak

to podstawowy błąd, ludzie chcą 'nauczyć' konia takiego ustawienia i potem ma sztywnego konia wiszącego na łopatkach i bujającego się jak konik na biegunach, bo ucząc go tak nosić głowę nikt nie nauczył go, co robić z resztą ciała
Smartini, ale Magda nie napisała, że praca zadu i grzbietu nie jest podstawą do osiągnięcia niskiego ustawienia, tylko, że jednak uczy się konia własnie niskiego ustawienia. Ujeżdżeniowiec też Ci powie, że ustawienie konia Grand Prix jest efektem wieloletniego rozwijania zadu i grzbietu. A jednak obrazek końcowy jest zupełnie inny.
Co do bujanego konika, to ja mam takie odczucia we wszystkich konkurencjach technicznych z zawodów najwyższego szczebla (wiem, że tutaj dochodzi budowa koni z tych linii, która predysponuje do takiego obrazka, o zasadności takiej hodowli to już możnaby dyskutować osobno). Przykład:
smartini   fb & insta: dokłaczone
09 lipca 2014 23:25
Kasia, wiem, że nie napisała, ale wychodzi z tego błędne stwierdzenie, że można tego ot nauczyć. A tak nie jest.
Nie chcę być źle zrozumiana a późno jest, więc może źle się wysławiam
Nie można traktować nisko ustawionej głowy w westernie jak dodatkowego elementu jak np. spin. To tak nie działa. W reiningu (nie znam się tak dobrze na technicznych, więc może wezmę to za przykład) nie chodzi stricte o niską głowę. Koń może mieć niską głowę a za taki sam element dostać niższe punkty niż koń, który ma ją trochę wyżej. Chodzi o sposób noszenia szyi, o ustawienie nosa, o płynność ruchów, o zad i grzbiet. Co nam z niskiej głowy, jak koń wisi...
Próbuję tylko zwrócić uwagę na to, że na takie ustawienie składa się duuużo więcej czynników, nie tylko wysokość 🙂
a co do technicznych na najwyższym pozie fakt, mają prześmieszny ruch ale zauważ, że pracuje zad, szyja i mimo bardzo niskej akcji nóg, łopatki są w górze i koń się na nie nie kładzie 🙂
Miałam raczej na myśli konie, które mają całe ciało rozklekotane, by móc zapanować nad niskim ustawieniem i to właśnie z braku pleców i zadu
I to nie jest wina złych intencji tylko zwyczajnej niewiedzy 🙂 od tego jest forum, żeby właśnie móc zadać o to pytanie a nie kombinować rozwikłać zagadkę samemu, bo to się może źle skończyć 🙂
Smartini, ja doskonale wiem co miałaś wcześniej na myśli, bo tak jak napisałaś- to jest częsty obrazek (czy w uj, czy w west), że "ta głowa!" i jej ustawienie staje się celem samym w sobie, a nie "skutkiem ubocznym" 😉 czy efektem treningu. To raczej łapanie za słówka, że jednak tego się też uczy i wymaga. Akurat tak jak napisałaś- chyba w reiningu (no i konkurencjach ranch oraz krowich) rama konia westowego jest mimo wszystko najbardziej naturalna. A, że na tym filmiku łopatki są w górze... co kto lubi 🙂
smartini   fb & insta: dokłaczone
09 lipca 2014 23:39
cóż, ciężko byłoby robić duże szybkie w ramie pleasurowej ;D
jestem uczulona na słowo 'nauczyć', bo nauczyć to można psa siadać, a nad ramą się pracuje... Bo to magiczne słówko 'nauczyć' często właśnie prowadzi do celu samego w sobie 🙂
dzieki laski 😉. tak wlasnie myslalam, ale wolalam sie upewnicz czy to nie jest wlasnie "sztuczka" czy cos 😉
dzieki laski 😉. tak wlasnie myslalam, ale wolalam sie upewnicz czy to nie jest wlasnie "sztuczka" czy cos 😉

Myślałaś, że Rudi.K wiesza kowadło na pysku?  🤣
Livia   ...z innego świata
10 lipca 2014 08:40
Czy ktoś z Górnego Śląska się będzie może wybierał na Partynice? 🙂
https://www.facebook.com/events/1469215486659991/?fref=ts
a ja zamówiłam popręg neoprenowy (SMX VenTECH  -PCh) czekoladowy... przesadziłam? fanaberia? 🙁 kosztował tyle co czary, a i koń brązowy i siodło...
tez je farbowałam (mocno ubrudzone i pościerane było).
w zasadzie i a czarno mogłam czy ciemno...ale fajne takie brązy ciepłe 😉
jeszcze chciałabym siedzisko (na czaro - po praniu z czarnego zlepionego zroiło się jakies takie .... naturalne? bezowo-bure)...ale nie znalazłam dobrej fary do zamszu 🙁
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się