Co mnie wkurza w jeździectwie?

Mozii   "Spełnić własną legendę..."
24 kwietnia 2017 19:34
Jak rozumiem chodzi Wam o podłoże?
Tak, dodatkowo przez całe zawody lał deszcz i grad ..
Ale czy nie trochę inaczej zachowuje się DOBRE kwarcowe podłoże niż to, które wstawiała chyba AtlantykowaPanna ostatnio we wspomnianym przez Sivrite wątku?
Kwarc po deszczu, nawet zalany całkowicie wodą, sprężynuje i działa inaczej niż zwykła 'błotnista maź'...
AtlantykowaPanna   "Jeśli idziesz przez piekło- nie zatrzymuj się!"
24 kwietnia 2017 20:23
Tak dokładnie chodziło o mnie...
na fejsbuku udostąpniono filmik z przejazdu Skrzyczyńskiego, widać jak koń ślizga się na zakrętach momentami, i tak sobie wtedy pomyślałam że... wystartowali zapewne ci którzy siedzieli na nie swoich koniach 🙁
Podejrzewam,  że sponsorzy mogą wymagać, żeby zawody się odbyły choćby nie wiem co... Bo jak nie wiadomo o co chodzi to od razu wiadomo...
Nie, nie zachowuje się inaczej. Jest tak samo śliski i zasysający. Kiedyś raz zrobiłam głupotę i pojechałam. Przez kilka dni lało, w dzień zawodów wyszło słoneczko. Podłoże było dużo lepsze od tego w Strzegomiu. Przed pierwszy parkur przepchnęłam konia a po wjechaniu na drugi przejazd koń w ogóle nie chciał podejść do przeszkody. I to było na wyskokowych 100-110cm a nie 145cm.

Dokładnie tak jak napisała blucha, ciekawe czy na swoich koniach tez by pojechali.
Sonkowa, to trochę dziwne, co piszesz, bo z reguły kwarc mocno się zlewa wodą, tylko taki mokry ma dobrą sprężystość. (ale ma też swoje granice przyjmowania wody) . Na suchym jest wręcz niebezpiecznie jeździć. I zdecydowanie nie powinien zasysać.
Ja osobiście na własnym koniu nie startowałabym w takich warunkach i co roku mam takie szczęście na zawodach w ekwadorze że odwołują konkursy po oberwaniu chmury. Tylko tam też tak wieje że przeszkody składa,  nie ma jak startować 😉
Mam u siebie grubą warstwę kwarcu bez flizeliny, niczego w środku.
Po deszczu, gdzie piasek jest zalany można jeździć normalnie - oczywiście w granicach rozsądku.
Taki niewypełniony w środku niczym kwarc zasysa. Taki z za grubej warstwy też.
Ale taki dobrze położony ma wspierać i sprężynować, nawet przemoczony.

Obejrzałam ten filmik ze trzy razy i zauważyłam dwa poślizgnięcia - Skrzyczyński po ostrym zakręcie i ktoś jeszcze, ten sam zakręt.
Konie galopują w równowadze, skaczą równo i chętnie.

Nie uważam, że jest to w pełni poprawne, ale kurde - gdyby podłoże było naprawdę tragiczne to chyba zawodnicy światowej klasy nie ryzykowaliby nóg koni, prawda?
Zależy jeszcze jak jest położony system nawadniania - w Drzo choćby tydzień lało ciągiem to w kilka godzin kwarc robi się mokrawy, ale bez najmniejszej kałuży, spokojnie można jeździć. Kałuże są tylko jak leje w trakcie i MPMK w zeszłym roku odbywały się przy deszczu, ale konie raczej nie miały problemów, nikt się nie ślizgał.
Facella   Dawna re-volto wróć!
24 kwietnia 2017 22:28
Podłoże w Strzegomiu jest porządnie zrobione. Chodziłam po tym zalanym wodą parkurze (nie w ten weekend ale zdarzyło się) i uwierzcie, nie zasysa, jest bardzo elastyczne i sprężynujące. Chodziłam po suchym i nie był taki fajny. Wygląda to jak wygląda, ale na hacelach można jechać. Chociaż ja bym powyżej Małej Rundy już się bała.
Ja myślę, że gdyby stan podłoża był niebezpieczny, to dalsze rozgrywki zostałyby odwołane.
Podłoże w Strzegomiu jest porządnie zrobione. Chodziłam po tym zalanym wodą parkurze (nie w ten weekend ale zdarzyło się) i uwierzcie, nie zasysa, jest bardzo elastyczne i sprężynujące. Chodziłam po suchym i nie był taki fajny. Wygląda to jak wygląda, ale na hacelach można jechać. Chociaż ja bym powyżej Małej Rundy już się bała.
Ja myślę, że gdyby stan podłoża był niebezpieczny, to dalsze rozgrywki zostałyby odwołane.


"Na hacelach można jechać"? Oo Coś mnie chyba ominęło, bo z mojej wiedzy wynika, że skokami w hacelach to można co najwyżej ryzykować wysłanie konia do piachu.
Sivrite, no to coś Cię zdecydowanie ominęło. Dlaczego hacele mają ee zabić konia? 🤔 Przecież w sumie służą do... skoków (w uproszczeniu)
Mozii   "Spełnić własną legendę..."
25 kwietnia 2017 11:02
[quote author=_Gaga link=topic=885.msg2674962#msg2674962 date=1493113572]
Sivrite, no to coś Cię zdecydowanie ominęło. Dlaczego hacele mają ee zabić konia? 🤔 Przecież w sumie służą do... skoków (w uproszczeniu)
[/quote]

Gaga, też czuję że mnie coś ewidentnie w życiu ominęło  😁 śmiercionośne hacele- dziw że żaden z moich koni jeszcze nie umarł  😁
Swoją drogą coraz bardziej podoba mi się podejście: nie znam się, ale się wypowiem. Ile się można ciekawych rzeczy dowiedzieć  😎
Sivrite, nie obraź się, ale chyba troszkę Cię poniosło z tą opinią 😉 Jeździłaś kiedyś okutym koniem po lekko mokrej trawie? W ogóle jeździłaś/widziałaś konia na hacelach? Nie mylić z gryfami z krakowskiego rynku 😉
_Gaga, Mozii, to nie jest moja opinia, tylko znajomego trenera skoków, u którego jeździłam już lata temu. Widocznie ta opinia zbyt mocno zapadła mi w pamięć. :P

Twierdził, że o ile nie jest prosto zahaczyć koniowi hacelem o nogę w w skoku, nawet krzywym, to jak już zahaczy, to często kończy się to masakrą ze ścięgna.

Mozii, nie jeździłam okutym koniem po mokrej trawie, bo wiem, jak się zachowuje na takiej trawie podkowa. Na koniu z hacelami jeździłam... chyba dwa razy w życiu, tylko po płaskim.

Czyli rozumiem, że wiedza o kant d... potłuc i mam się iść doedukować. 😀 Chociaż nadal jakoś nie wydaje mi się bezpieczne skakanie w hacelach...
Mozii   "Spełnić własną legendę..."
25 kwietnia 2017 11:15
Sivrite, nie wierzyć po prostu w każde słowo tylko wziąć na logikę 😉 Najprościej Ci tłumacząc to tak jak z piłkarzami na korkach. Gdyby to było tak niebezpieczne to każdy z nich kiedy zaczepi nogą o nogę kończyłby karierę 😉
Zgodzę się, że hacele różnych wysokości(np na zewnątrz dłuższy, od wewnątrz krótszy) kończą się źle na płaskim twardym gruncie. Kolego koń tak skręcił nogę. Ale na podłożu miękkim? Hacel wchodzi w ziemię i tyle. Odnośnie samego skoku, to zakłada się fartuch i koń się nie rozetnie, a przynajmniej nie powinien. Jeszcze się nie spotkałam/nie słyszałam/ o przypadku, żeby koń hacelem rozorał się tak, że tylko piach albo klinika. Bo to samo mogłoby się tyczyć np podkowy- jak uderzy to kaplica 😉 Nawet przy ekstremalnych wywrotkach prędzej się poobija, naderwie niż zrobi sobie hacelem krzywdę 😉 W końcu my kobiety też chodzimy na szpilkach i czasem się w nich przewracamy 😉
W końcu my kobiety też chodzimy na szpilkach i czasem się w nich przewracamy 😉


No ale jednak nie skaczemy w nich przez płotki. 😀
A niebezpieczeństwo upadku i nadepnięcia na jeźdźca taką nogą? Nie można zaprzeczyć, że łatwiej się koniowi wywalić w konkursie skokowym niż w trakcie biegania po płaskim.
A wiecie co mnie wkurza w jeździectwie, taka właśnie dyskusja jak te kilka postów wyżej. Przecież to podłoże działa na zasadzie, im jest bardziej mokre tym lepsze (to tak w uproszczeniu). Gdzie wy tam widzicie, że koń się ślizga czy zapada..?  😵  Ja widzę równo i pewnie galopujące konie, ale może ślepa jestem 😉 
Mozii   "Spełnić własną legendę..."
25 kwietnia 2017 11:33
Al to teraz rozmawiamy o rozrywaniu ścięgien w końskiej nodze, czy ryzyku nadepnięcia jeźdźca? Czy podkowa czy hacel- wierz mi boli podobnie  😎

brzezinka, myślę tak samo, ale nawet nie chciałam tego pisać. Zaraz jest podnoszone larum, że nie zależy Ci na koniach i takie tam 😉 Co jak co ale Jarek nie jedzie po złote gacie jak znaczna większość forum, a konie ma za bardzo grubą kasę, od bardzo grubych sponsorów i on na uprawianie dżigitówki sie nie porywa- za dużo kosztują konie i kontrakty żeby ryzykowac wtedy kiedy nie trzeba. Kwarc to kwarc, wszyscy jadą na okrągło, konie się nie ślizgają, wszystko w bezpiecznie. Ci ludzie wiedzą co robią, nie czarujmy się 90% z nas w życiu do ich poziomu nie dojdzie i tyle samo nie będzie stać na takie konie które mają, dla których kontuzja równa końcowi kariery równa się stratą koszmarnych pieniędzy. Niestety wysoki sport to głównie pieniądze, ale bez zdrowych koni przez wiele sezonów na najwyższym poziomie tych pieniędzy nie ma 😉
hacele się wkręca do podków po to by skakać na trawie bezpieczniej. Nie wyobrażam sobie jechania parkuru na okutym koniu bez haceli. Raz mi się tak zdarzyło na okutym koniu na przód jechać bez haceli (zaślepek nie można było wyjąć z gwintów) i koń szedł duzo ostrożniej.
Czy podkowa czy hacel- wierz mi boli podobnie  😎


No z tym to już się nie zgodzę... Nie ze względu na wiedzę jeździecką, ale zwyczajną fizyczną - nie ma prawa boleć tak samo. Zawsze uderzenie o wystający element powoduje więcej szkód niż o płaski.

Dobra, dotarło. Skacze się w hacelach, mój błąd. 🙂
Mozii   "Spełnić własną legendę..."
25 kwietnia 2017 11:42
Sivrite, cieszę się że doszłyśmy do konsensusu  😀
Co do bólu- i jedno i drugie boli s*****  😎 Miałam tę niechlubną przyjemność mieć na nodze oba narzędzia  😁
jako że ja zaczęłam o tym ślizganiu, czuję sie wywołana do tablicy  😡 przyznam że opinie wyraziłam po obejżeniu jednego przejazdu, Skrzyczyńskiego, i po poślizgu jaki tam widać, wczoraj obejżałam więcej przejazdów z rozgrywki i macie racje, to był jeden z nielicznych poślizgów, w takim wypadku muszę zmienić zdanie na temat bezpieczeństwa podłoża, choć nie wygląda ono najlepiej, swoje zadanie spełniło.
ale zdania na temat startu w takich warunkach nie zmienię, co do swoich i nie swoich koni 🙂 bo ,,moja,, Daria pomimo tego ze była faworytką z Winim jednak potrafiła zrezygnować, mając dobro konia na uwadze 🙂 ale Wini jest jej a nie klienta 🙂
O jak mnie wkurza, że od kilku dni usilnie próbuję wygalopować konia i za każdym razem kiedy wsadzę tyłek w siodło to z nieba daje deszcz makabryczny albo grad... a ja haceli nie mam do czego wkręcić.. i się kończy na czworoboku w mokrych gaciach.
I cały "misterny" plan "treningowy" papa.
smartini   fb & insta: dokłaczone
25 kwietnia 2017 14:13
A ja czytam i nie dowierzam że naprawdę wierzycie, że trenerzy mniej dbają o konie klienta niż o swoje... albo z jakimi ludźmi jeździcie, że to tak działa.
Tak na logikę, ignorując już kwestię dobra konia - wiecie jaki dym zrobiłby trenerowi właściciel, gdyby konia kontuzjował z powodu startu w złych warunkach?? Pod warunkiem, że właściciel nie jest psycholem gardzącym swoim koniem oczywiście.
Mozii   "Spełnić własną legendę..."
25 kwietnia 2017 16:30
A ja czytam i nie dowierzam że naprawdę wierzycie, że trenerzy mniej dbają o konie klienta niż o swoje... albo z jakimi ludźmi jeździcie, że to tak działa.
Tak na logikę, ignorując już kwestię dobra konia - wiecie jaki dym zrobiłby trenerowi właściciel, gdyby konia kontuzjował z powodu startu w złych warunkach?? Pod warunkiem, że właściciel nie jest psycholem gardzącym swoim koniem oczywiście.

Smartini u mnie to wywołało uśmiech na twarzy, bo już tyle rzeczy słyszałam na temat jeźdźców rzeznikow, że kasa najważniejsza, itp, że mnie już chyba niewiele zdziwi  😉 każdy ma prawo do własnej opinii, racja, ale myślenie logiczne to dzisiaj chyba towar nieco deficytowy  😉
to proponuje przypomnieć sobie perypetie ogiera jednej z re-voltowiczek oddanego w trening do znanej zawodniczki, w tamtym roku opisywane na tutejszym forum ( nie chodzi o start na złym podłożu, tylko o traktowanie koni oddanych w trening )
Mozii   "Spełnić własną legendę..."
25 kwietnia 2017 18:31
blucha, jeden przypadek nie świadczy o regule środowiska 😉 Poza tym warto też zobaczyć ile ten zawodnik ma koni w treningu teraz a ile miał wcześniej 😉 Właściciele koni też nie są głupi, koń klasy GP to za droga "impreza" żeby sobie pozwolić na takie czy inne zachowania. A jak ktoś tego nie rozumie to płaci później ilością koni w treningu, sponsorami itd 😉
Facella   Dawna re-volto wróć!
25 kwietnia 2017 18:34
Serio uważacie, że taki Skrzyczyński nie wie co robi, decydując się na start w danych warunkach?
Luciana Diniz wrzuciła filmik z treningu podczas opadów gradu. Przecież to TYLKO trening, nie zawody, więc mogła go przełożyć na później ze względu na pogodę, nie? Pewnie też nie wiedziała, co robi...
Serio nie ogarniam tej całej dyskusji.
jeden przypadek nie świadczy o regule, ale świadczy o tym ze zjawisko występuje.
jakoś niedawno był nawet ten temat poruszany, że koń idzie w trening do nazwiska, a jest jeżdżony przez luzaka, dlaczego więc ten,,,uśmiech powątpiewania na twarzy,, ?
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się