siodła bezterlicowe

Widzisz, ja mam sytuację odwrotną. W trakcie masażu (terapii powięziowej) Osoba wykonująca masaż stwierdziła, że dzięki moim działaniom plecy zaczynają się rozluźniać ale widać dawne zaniedbania starych właścicieli i to bardzo wyraźnie - wieloletnia praca w niedopasowanych siodłach.
Widocznie tak jak w każdym temacie - nie ma reguły.
Życzę zdrówka Twojemu konikowi! 🙂
Mam zamiar kupić bezterlicówkę z racji tego ze mam bóle kręgosłupa a z jeździectwa nie zrezygnuje za żadne skarby świata ! Czy polecacie te siodła ? Czy nadają się do skoków i ujeżdżenia ? Pomocy 🙂
zabeczka17   Lead with Ur Heart and Ur Horse will follow
14 lutego 2015 08:29
Czarra wystarczy że cofniesz się kilka stron wstecz a znajdziesz odpowiedź na interesujące cię pytania.
Czarra obawiam się, że akurat przy bólach kręgosłupa bezterlicówka nie będzie właściwa, z tego co śledziłam różne wątki bardziej polecane są westowe siodła, ale do skoków i ujeżdżenia się nie nadają
Na bólach kręgosłupa się nie znam, bo odkąd mam bezterlicówkę to już ich nie mam. Wynika to ze specyficznej -  poduszkowej - konstrukcji siodła. "Klepanie" pupą co za tym idzie przenoszenie wstrząsów na dolny odcinek naszego kręgosłupa zawsze jest amortyzowane grubym padem z neoprenowymi wkładkami i samym siodłem, które zawsze jest podszyte futrem (barefooty) to tak jakbyś skakała po piłce do Pilatesa - bezretlicówka, a po piłce lekarskiej- terlicówka. Co do skoków i ujeżdżenia- nie to było myślą przewodnią konstruktorów tych siodeł tylko komfort dla obojga. Ale pozostawiam ten temat  jako kwestia indywidualna. W pracy "po płaskim" dobrze się czuje konia, jego ruchy, natomiast nie polecałabym rzeźbienia pełnego siadu. terlica to zawsze terlica. Co do skoków: jechałam Hubertusa w Londonie w tym przeszkody wielkości kostek do siana (40-60cm) i było miło. Sakie są moje subiektywne odczucia.
Natomiast chciałam w tym temacie jeszcze dodać wątek o kolanach. Nie wiem jak wam ale mi niemiłosiernie dokuczały w terlicówkach, teraz już nie mam kłopotu. Może to kwestia długości strzemion, może "luźniejszego" siadu. nie ważne co ważne, że jest efekt.

p.s. Test sznurka zdał tylko London z padem i VPS-em. starszy model Barefoota bez VPS, się zaciął na początku i nie poszedł dalej sznurek. Oczywiście z jeźdźcem na.
zabeczka17   Lead with Ur Heart and Ur Horse will follow
14 lutego 2015 14:46
Czarra obawiam się, że akurat przy bólach kręgosłupa bezterlicówka nie będzie właściwa, z tego co śledziłam różne wątki bardziej polecane są westowe siodła, ale do skoków i ujeżdżenia się nie nadają


Ja myślę że w moim przypadku ta teoria się kompletnie nie sprawdziła.
Według mnie też nie 🙂
walczyć o swoja tezę nie zamierzam 😉 w westówce nie siedziałam, w bezterlicówce nie skakałam 😉
jak dla mnie duzym minusem w aktualnej bezterlicówce jest totalna moja niestabilność, ale niezaprzeczalnie koń zachwycony i żadnych zastrzeżeń do siodła nie zgłasza.
zabeczka17   Lead with Ur Heart and Ur Horse will follow
14 lutego 2015 16:46
Z tego co się orientuję w bezterlicówkach się nie powinno skakać.
Ale sa to informacja sprzed 3 lat.
Myślicie, że czaprak plus porządny żel i ewentualnie futro medyczne (choć nie wiem czy to juz nie bedzie za dużo szczescia na raz) są w stanie zastąpić pad pod freeforma? Bo ich oryginalnego nie widziałam, a ciurać jeden z barefoota w kółko to już też kiepsko
Nie.
Ponieważ wszystko to ma "formę ciągłą" tzn leży na całych plecach. Konstrukcja czapraka od B. - nie wiem jak inne więc się nie wypowiadam- ma panele. Miękkie bo miękkie ale ma. I przerwę na kręgosłup ma, ani żel ani podkładka tego nie zrobi. Lepiej ci kupić w Decathlonie karimatę z elastycznej pianki (najlepiej takiej lepszej) i z niej wyciąć panele wg wzoru (zapraszam na prv) wszyć kieszenie w czaprak i masz DIY pad pod bezterlicówkę.
Panele w kieszonce faktycznie są z gąbki i neoprenu, dodatkowo pad ma taki dziwny "kulkowy" podkład i wykończony jest owczym futrem. DIY w domu sama tego nie zrobisz.  🤬
A czapraki skokowe mają bawełnę, alcantrę, bądź sympatex pod spodem. To nie jest argument. To co jest pod spodem zależy od producenta, i znajomości właściwości fizycznych materiału. Ułani zjeżdżą z kocem pod siodłem, a wojnę wygraliśmy🙂😉
Zrobisz zrobisz ja w ciebie wierzę.
lacuna   Stąpamy we dwoje po niepewnym gruncie..
19 lutego 2015 13:36
Zgłaszam się po szybką radę :kwiatek: po długich kombinacjach,walce z różnymi siodłami i przemyśleniach wybór padł na kupno barefoota cheyenne. I tu pojawia się ostatni problem..przeczytałam wątek wzdłuż i wszerz i nadal nie wiem jak to z tymi rozmiarami siedziska? Jak one wypadają?
Teraz jeżdżę w 17,5 terlicowym i czuję się okej,mam 173cm wzrostu ale stosunkowo krótkie nogi.1 to faktycznie takie 17,5?
Na konia było przymierzane siodło (właśnie cheyenne),dostałam je na kilka dni do popróbowania,tyle,że było to jakieś 3 lata temu i za chiny nie wiem jakiego było rozmiaru..sądzę,że właśnie 1 ale pewności nie mam.
Czy może lepiej 2 dla "bezpieczeństwa"?
na moje 1- są dość duże te siedziska,
Zdecydowanie nie bierz większego, one są dosyć spore, 1 to teoretycznie 17-17,5. Ja na codzień jeżdzę w 17, a w 1 utonełam 😉
Dokładnie jak piszą dziewczyny... bliżej mu zdecydowanie do 17,5 niż 17 bo też swoje uzdatniałam co by zmniejszyć ciut siedzisko 😉 Na szczęście dopchanie dodatkowe tylnego łęku pomogło 🙂
lacuna   Stąpamy we dwoje po niepewnym gruncie..
19 lutego 2015 14:04
Dzięki za szybką odpowiedź :kwiatek: W takim razie wątpliwości rozwiane, zamawiam siodełko 😎
Ponieważ jestem laikiem w kwestii siodeł bezterlicowych, bardzo proszę o ocenę. Doszło to moje siodło, ale... siedzisko jest miękkie i wygodne, ale szeroko mi się siedzi i tak trochę fotelowo, ten przedni sztywny podniesiony łęk jest trochę szeroki. Siodło założone na razie na zwykły czaprak, przylega do konia.  Kobyła jest bardzo krótka i brzusiasta 🙂, więc na pewno czeka mnie zmiana popręgu. Na tą moją to w ogóle bardzo ciężko cokolwiek dopasować.
Pad pad jeszcze raz pad. koniecznie specjalny z panelami. Bez niego nie wsiadaj. Chroń plecy swojego konia.
Małgonia,  to wiem, wsiadłam tylko na chwilę, ale muszę wiedzieć czy to siodło prawidłowo leży, zanim zainwestuję w specjalny pad i inny popręg.
Watrusia Te siodło to jakieś "no name"? Ja bym wsiadła na jedną jazdę i zobaczyła, co po niej będzie. Od jednej jazdy koniowi plecy nie odpadną, a jak się okaże, że siodło totalnie beznadziejnie leży/pracuje w czasie jazdy, to podkładką cudów nie zdziałasz. Miałam freemaxa class i siodło wyglądające identycznie, właśnie jakieś "no name". Niby na sucho,przymierzając jedno i drugie spoko, schody zaczynały się podczas jazdy. Tzn.jezdziło się dobrze i w tym tańszym, ale dla konia to już fajne na pewno nie było. Freemaxa miałam kilka miesięcy, nigdy nie miałam sytuacji,żeby koń na kręgosłupie czy linii grzbietu był mokry, w tym drugim natomiast cały ciężar jeźdźca uwalał się w jedno miejsce i tworzyła się tam mokra plama-na kręgosłupie konia również. Odrazu te siodło sprzedałam, to nie była kwestia do zniwelowania (miałam pad z panelami).
hmm... wg mnie jest zachwiana linia między siodłem a popręgiem. Powinno być równo w linii a znowu przesunięcie do do przodu wejdzie za bardzo jej na łopatki... Niech pozostałe nasze forumowe specjalistki dorzucą swoje opinie. Co dwie głowy to nie jedna!
Obiś, siodło z e- baya ( czy jak tam się to pisze :icon_redface🙂  Facet wyrabia takie siodła, koleżanka obcykała, każdy kto kupił, zadowolony, Siodło wygląda porządnie, pod spodem gruby misiek. No niestety kobyła bardzo krótka i  brzusiasta i wszystkie popręgi zjeżdżają jej pod łokcie, a w tym widać to ewidentnie, dlatego jeżeli będzie dobre, to muszę ten popręg zmienić. Nigdy nie jeździłam w bezterlicówce, nie wiem na co zwracać uwagę, własnie boję się że siedząc w takiej "gapie" będę tyłkiem uciskać ją w jednym miejscu, ale to tylko takie moje zamyślania.
Wartusia, moge Ci pozyczyc pad, zobaczysz po jezdzie z padem co i jak. Pisz na priv.
Watrusia Jak masz możliwość pożyczenia padu, to korzystaj  🙂. A ode mnie masz pw 😉.
Co do siedzenia punktowego, jest taka ewentualność niestety... U mnie się to przytrafiło dlatego ważne jest dobrze uszyte siodło i firmowy pad. Jest to tyle istotne, że materiał wykorzystywany do produkcji jest dobrej jakości nie rozciąga się, ugniata, wyciera, jest odporny na koński pot itp. Jednym słowem przez długie lata zachowuje kształt i pełni swoją funkcję.
lacuna   Stąpamy we dwoje po niepewnym gruncie..
22 lutego 2015 13:04
Dziewczyny jeszcze jedno pytanko :kwiatek: do bezterlicówki lepszy popręg z gumami czy bez? Macie jakieś obserwacje czy któryś sprawdza się lepiej?
zabeczka17   Lead with Ur Heart and Ur Horse will follow
22 lutego 2015 13:34
Nigdy nie używam popręgów z gumami na jakimkolwiek siodle ze względów bezpieczenstwa.
Znam przypadek kiedy to koń spłoszony wciągnął brzuch, siodło się przesuneło na bok, jezdziec razem z nim i  lecąc zawadzili o odrzwi do stodoły.
lacuna   Stąpamy we dwoje po niepewnym gruncie..
22 lutego 2015 13:39
A jakby było bez gum to coś zmienia?Wydaje mi się,że własnie te gumy w tego typu sytuacji przyciągnęłyby popręg do brzucha 🤔
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się